Strony

wtorek, 19 lipca 2011

Wspomnienia i przepis na transfer :)

W ostatni weekend zostałam zaproszona w cudowne miejsce. Udało mi się zobaczyć kawałek pięknego, starego Przemyśla, a dom właścicielki, która jest aniołem - w niczym nie ustępuje pięknem jej ogrodowi.

 Mam nadzieję, że nie będzie zła, że pokażę Wam kawałek tej oazy spokoju :)

Ten dom ma duszę w każdym swoim zakątku

 Każdy detal przykuwa wzrok


Kuchnia zachęca do przebywania w niej bez przerwy :)


A to cudowne serduszko - jest już moje !!!!! :) :) :) 
Dziękuję !!!!


 I żabeczka o wdzięcznym imieniu - Księżniczka (mieszkanka oczka wodnego)


I jeszcze kawałek starego Przemyśla :)


Nic nie poradzę, że podobają mi się nietypowe miejsca :)

i zwierzaczki ;)


Idąc za hasłem "Potrzeba matką wynalazków" - skoro niedostępne jest u nas Citra Solv, poczytałam o jego składzie i zmieszałam kiedyś kilka składników  - łyżeczka wody przegotowanej, pół łyżeczki kwasku cytrynowego, 1 kropelka cytrusowego olejku pielęgnacyjnego do skórek i paznokci (opcjonalnie) oraz kropla płynu do mycia naczyń

Powstała miksturka w miseczce, dorobiłam sobie rameczkę z napisem "fleurs des champs" - taki sielski nastrój mnie dopadł :) zrobiłam sobie lustrzane odbicie, wydrukowałam na swojej domowej atramentówce, przymocowałam taśmą do abażuru i...

Dalej to już łatwizna - pędzelkiem pomaziałam po kartce moją miksturką (po jej lewej stronie - prawa rzecz jasna przyłożona do abażurka) no i transfer prawie gotowy. Trochę trzeba "pojeździć" po zwilżonym motywie łyżką a efekt jest jak na zdjęciu

Szybko, tanio, efektownie 


kliknij aby powiększyć zdjęcie

11 komentarzy:

  1. Madziu zdjęcia jak zawsze klimatyczne i do tego ich obróbka super:) a transfer już podziwiałam na wizażu:) po prostu rewelacja. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale urokliwe miejsca odwiedziłąś . Pozdraiwam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  3. zakochałam sie w 3 zdjeciu ,moim marzeniem jest zrobic sobie taką butelke która jest na srodku zdjecia ,ale moje próby juz mnie wykonczyły
    farbowana26

    OdpowiedzUsuń
  4. Rewelacyjny pomysł z tym transferem! Abażur wyszedł śliczny :) A zdjęcia z Przemyśla bardzo klimatyczne. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczny abażur, ale.. chyba już go gdzieś widziałam :D

    Nominowałam Cię do Lovely Bloga Award, informacje tutaj-http://modelinowewytworki.blogspot.com/2011/07/nominacja.html

    Pozdrawiam,
    Puszkaa

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślałam że taki kredens kuchenny wygląda dobrze tylko na biało,albo zielono, a tu proszę, niespodzianka :) Mam taki sam, przygarnęłam w zeszłym roku i czeka na odnowienie.
    A jeśli chodzi o abażur, to nie wiedziałam że tak można. Bardzo mi się podoba, fajny efekt.

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne te zdjęcia naszej koleżanki:) Dziękuję za przepis na transfer:) Buziak

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajny (bo prosty) przepis na transfer. Jak znam życie, to go wypróbuję ;) Zdjęcia przepiękne...

    OdpowiedzUsuń
  9. Madziu, dopiero dzisiaj tu zajrzałam. Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  10. Wcale sie nie dziwie ,ze lubisz takie klimaty... dawno nie byłam w Przemyslu...
    przeczytałam twoją notke o transferze ,wydaje sie byc rewelacyjna! czy wiesz cos na temat tego jak sprawuje sie na tkaninie?

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że do mnie zaglądasz. To dla mnie niezwykle ważne, że zostawiasz po sobie ślad.