Strony

sobota, 9 marca 2013

Omlet na późne śniadanko :)



Wczoraj był Dzień Kobiet. Mam nadzieję, że miło go spędziłyście :)

Ja wczoraj pomagałam mamie w kwiaciarni. 
Są takie dwa dni w roku, kiedy sama biorę urlop i pracujemy. Lubię ten czas spędzony razem :)

Po powrocie czekała na mnie czerwona róża oraz kolacja przy świecach z winem.  

***

Odespałam dziś solidnie poprzedni dzień i postanowiłam odwdzięczyć się śniadankiem :)

Do omletu pokroiłam:

 małego pomidora
pół niedużej cebuli
kilka ogóreczków chilli
szczypiorek
żółty ser (w kosteczkach)



Ciasto na dwa omlety składało się z:

3 jaj od wesołej kurki
1/3 szklanki mleka 2%
kilku łyżek mąki pszennej
szczypty soli i pieprzu


Po dokładnym wymieszaniu ciasta, dodajemy nasze warzywka (można też pokroić szyneczkę lub kiełbaskę).
Przelewamy na rozgrzaną patelnię z odrobiną oliwy z oliwek i przykrywamy pokrywką.

Najtrudniej oczywiście obrócić taki omlecik, aby zrumienił się z obu stron, ale im mniejsza patelnia  tym łatwiej :) Omlet jest wówczas wyższy i bardziej puszysty.


A tu już gotowy omlecik :) 



Podajemy ze świeżym pieczywem z masłem i herbatką :)
Mniam !



A gdybyście szukały wiosennych naczynek w kropeczki, to kubeczki (ze zdjęć) i miseczki - do kompletu - są dostępne właśnie w nanu-nana (8,90 zł/szt.).
Znajdziecie je jeszcze w kolorze jasnego różu oraz szarości :)


16 komentarzy:

  1. Musiał być smaczny ten omlecik. Ja jeszcze nigdy takiego nie jadłam ani nie robiłam chyab muszę to zmienić:)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uprzedziłaś moje pytanie o śliczne kubeczki w kropeczki :) Zakochałam się w tych zielonych!!! <3
    Niestety w Warszawie nie ma Nanu Nana, nad czym bardzo ubolewam! Bardzo lubię ten sklep, byłam tam bardzo częstym gościem jak mieszkałam jeszcze we Wrocławiu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzień Kobiet w kwiaciarni zapewne jest bardzo pracowity ....
    Omlecik mniam, mniam
    całusy

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię naczynia w groszki:-) Omlecik wygląda bardzo apetycznie...właśnie czuję ,ze zgłodniałam:-)
    Pozdrawiam.
    Milka.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale pyszności serwujesz ,uwielbiam takie jedzonko:)))mmmmm
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Omlecik to nie bajka Zielonek... ot po prostu niemal nigdy nie lubię smażeniny na śniadanie. Jestem typem włoskim - cappuccino i cornetto e perfetto, ale ... zrobiłabym wyjątek- dla Twojego omletu i Jolinkowej jajecznicy i kakao. Rozmarzyłam się, chcę już do Was:*****

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakie ładne te kubeczki! I podstawki też :)

    OdpowiedzUsuń
  8. wygląda wyśmienicie :)) kiedyś próbowałam zrobić omlet, ale zupełnie mi nie wyszedł... może kiedyś się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. CUDO :) jak fajnie, ze Twoja mama ma kwiaciarnie :) czy ten drugi dzien w roku to Walentynki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Walentynki u nas w zasadzie dopiero raczkują, zatem ten drugi dzień to... Dzień Matki :)

      Usuń
  10. Ależ apetyczny omlecik! I cudne tulipany w tle :)
    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  11. omlet to ja też lubię do swojego dodaję jeszcze dużo zieleniny w postaci pietruszki, lubczyku i selera

    OdpowiedzUsuń
  12. Smakowity omlet :) Pięknie wygląda w Twojej aranżacji stołu :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wygląda przepysznie! Aż bym zjadła... dobrze, że jestem po śniadaniu. Ale... przed obiadem!
    A te grochy na kubkach... ach! Cuda :)
    Pozdrawiam
    PS. Zapraszam na moje urodzinowe candy!

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że do mnie zaglądasz. To dla mnie niezwykle ważne, że zostawiasz po sobie ślad.