Strony

czwartek, 5 września 2013

Pierwsze koty za płoty, czyli wszystkiego mi mało....


Mało, no mało...
Za mało godzin ma doba, za mało wiem, za mało widziałam, 
za mało umiem i za mało mam zainteresowań...

O ironio !
Im mniej mam czasu na wszystko co lubię, tym więcej nowych rzeczy wyszukuję.
 No i po co ?
Nie wiem, ale.... tak już mam ;)


Jakiś czas temu kupiłam papier, akwarele i pędzelki 
- dałam je swojemu dziadkowi z nadzieją, że coś dla mnie namaluje..
Niestety - wzrok już nie ten i ... ku mojemu ogromnemu rozczarowaniu 
- grzecznie odmówił.

No cóż... rozumiem, ale jakos przeboleć nie mogłam tego, zwłaszcza, 
że zawsze niezmiernie podobały mi się prace wykonane akwarelami.

Nie posiadam żadnego wykształcenia, doświadczenia, ani zdolności, słowem - nic...
A jednak porwałam się z motyką na słońce.
Otworzyłam farbki i powstał taki, mały, skromy, maluneczek.
Mój pierwszy - dla mamy, bo ona wyjątkowo lubi szafirki :)


Gdzie mi tam do pięknych obrazów, których dziesiątki obejrzałam w internecie,
skoro ja nawet szkicu zrobić nie potrafię i malowałam ot tak... 
z głowy, z ręki, z pędzla, po prostu z serca :)


Nieosiągalne, niedoścignione, piękne....
Może kiedyś....
Może będę miała więcej czasu i możliwość wybrania się na jakiś kurs 
- choćby podstawowy ?

Kolejne marzenie do kolekcji :)

Miłego dnia !


7 komentarzy:

  1. Najważniejsze gdy to co si e robi sprawia radość! praca jak na pierwszy raz jest bardzo fajna, delikatna i kolorki bardzo ładne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj chyba przesadziłaś z tym brakiem talentu i umiejętności! Naprawdę pięknie wyszło :)
    Pozdrawiam,
    Ola

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też kocham akwarele. Mają w sobie pewna lekkość i ulotność a jednocześnie subtelne piękno. Śliczne!

    OdpowiedzUsuń
  4. ale pięknie Ci wyszło mimo ,że piszesz , ze nie umiesz ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny obrazek, nie wygląda na pierwszy:) widać że malowany od serca:)

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że do mnie zaglądasz. To dla mnie niezwykle ważne, że zostawiasz po sobie ślad.