Strony

środa, 27 listopada 2013

Szczęśliwy bazarek :)

Moje Kochane :)

Już od jakiegoś czasu myślałam o czymś takim jak Szczęśliwy Bazarek.


O miejscu, w którym będę mogła z Wami podzielić się fajnymi przedmiotami, 
często - gęsto wyhaczonymi okazyjnie za rozsądne pieniądze, wyszperanymi na targach staroci etc.

Znajdziecie tu również wykonywane/ozdabiane przeze mnie przedmioty i ... 
wszystko czym będę się chciała z Wami podzielić :)

Dopiero zaczynam, ale mam nadzieję, 
że z czasem interesujących przedmiotów będzie coraz więcej i więcej :)

Wystarczy kliknąć na bannerek 
i zobaczycie co aktualnie znajduje się w bazarkowej ofercie :)

Życzę przyjemnego buszowania !

Pozdrawiam serdecznie
Magda

Herbaciarka jesienna...


No i się zrobiło... szaro, buro, smętnie, ciemno...
Wkurza mnie to, że gdy wychodzę rano do pracy, na dworze panuje mrok, 
a gdy wracam... też jest ciemno :(

Aparat nie potrafi tego zrozumieć i cyka ponure fotki.
Już nie wiem jak pokazać Wam co ostatnio zrobiłam, ale spróbuję...


Kolor tej herbaciarki to oczywiście pastelowa orchidea, 
wykorzystałam też papier ryżowy, szablony oraz ozdobne narożniki.


Na tapecie (a dokładnie na stole kuchennym) mam teraz kilka domków na herbatki 
- zamówione i zaklepane od dawna.
Czasu do Świąt coraz mniej, więc muszę się streszczać ;)


Miłego dnia !


poniedziałek, 25 listopada 2013

Pierniczkowo, miodowo i pachnąco :)



Tak się składa, że dzisiaj spadł u nas pierwszy śnieg tej jesieni,
a więc z tematem i zdjęciami białego puszku wstrzeliłam się idealnie ;)

***

Rok temu podawałam przepis na świetne pierniczki.
Znajdziecie go TU :)
Zrobię je również w tym roku, bo wyszły pyszne !


Mają one jednak jeden mankament - a mianowicie - trzeba czekać dość długo, 
aż ciasto zgęstnieje w lodówce.
Tym razem potrzebowałam czegoś ekspresowego i znalazłam...


Oto przepis (lekko przeze mnie zmodyfikowany):
- 2 szklanki mąki pszennej (tortowej)
- 1 jajko
- 3/4 szklanki cukru pudru
- 2 łyżki miodu
- 3 łyżeczki przyprawy korzennej
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 25g świeżych drożdży
- 40g miękkiego masła

Mąkę wymieszać z cukrem pudrem, sodą i przyprawą do piernika. 
Miód podgrzać z masłem do rozpuszczenia, a po chwili dodać drożdże.
Całość wymieszać i poczekać aż drożdże podrosną.
Do suchych składników dodać płynne oraz jajko. 

Wyrobić gładkie i elastyczne ciasto. 
Rozwałkować (w razie potrzeby podsypać odrobiną mąki) na ulubioną grubość (grubsze są bardziej miękkie), wycinać foremkami dowolne kształty. 

Pierniczki ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i posmarować rozmąconym jajkiem, 
piec około 10 minut (lepiej nie piec zbyt długo, bo twardnieją) w piekarniku nagrzanym do 180°C.


 Po ostudzeniu dekorujemy cukrem pudrem lub lukrem :) 
Do kawki idealne !

Jeśli chcecie je przechować na później - zamknijcie je w szczelnym pojemniku 
i trzymajcie w chłodnym oraz suchym miejscu:)


Smacznego !


środa, 13 listopada 2013

Moje małe inspiracje jesień/zima 2013 - czyli coś do domku :)


Dobrze wiem, że tak jak ja lubicie skorupki, naczynka, drobnostki, 
które dodają wnętrzom charakteru, wyjątkowego klimatu etc.

Wybrałam się ostatnio na wycieczkę po sklepach i póki co... głównie zbieram inspiracje.
Oto czym cieszyłam oczy i czym chciałam się z Wami podzielić :)

Komplet kawowy - czyli "filiżanek zawsze jest za mało!"



Anielskie, słodkie pojemniczki kuchenne :) 


Kropkowy komplet, który całkowicie skradł moje serce - uroczy prawda ?

psssst... kupiłam sobie z niego łyżkę-podstawkę 
- taką co to kładzie się przy piecu podczas gotowania, wiecie o co chodzi ? ;)





Były też ażurkowe latarenki 
(mam zakaz podchodzenia do jakichkolwiek, 
więc tylko szybkie foto z bezpiecznej odległości i siuuup dalej !) 


A dalej taki boski świecznik !
Idealny !
Kilka pięknych, błyszczących bombek w towarzystwie smukłych świec 
i może jeszcze zielonych gałązek
Widzicie to ? kompozycja świąteczna na stół gotowa  !!!


Były ramki w stylu vintage, otulone koronkami....



...i same koroneczki - oczywiście, że się nie powstrzymałam !


No i coś dla kartkujących - setki tasiemek, wstążeczek, perełek i kryształków
 - istny zawrót głowy :)



Ceramiczne donice, doniczki i doniczusie 
- wystarczy czerwona tasiemka, cyprysik i klimat robi się zdecydowanie grudniowy :)


I te wianeczki białe ! 
Miałam taki rok temu - adwentowy, w pełnej krasie możecie zobaczyć go sobie TU
W tym roku wymienię tylko świecie i będzie jak znalazł !




No udzieliło mi się już troszkę to szaleństwo, 
ale to dlatego, że na dworze tak szybko robi się ciemno i zimno...
Czuć już zimę w powietrzu!

Od mamy dostałam muchomorki i wianek z IKEA.
Powieszę go na drzwiach w przedpokoju, jeszcze nie wiem jak go udekorować, 
ale mam poniżej kilka inspiracji :)


Skusiłam się też na wałeczek do ciasteczek 
- muszę przecież powtórzyć pieczenie pierniczków w ilościach hurtowych !


Multum fajnych dodatków z każdej strony....
Gdyby tak najpierw dostać od Mikołaja worek z kasą ;)
Hahahahaha !

Czy Wy już też uległyście jakimś przedświątecznym pokusom ?
 Ciekawa jestem :)


Pozdrawiam ciepło !

poniedziałek, 11 listopada 2013

Łosoś z pieprzem młotkowanym :)


Dawno mnie tu nie było, pochorowałam się troszkę 
i absolutnie na nic ochoty ani sił nie miałam.
Teraz wracam jednak pełna energii
i wierzę, że starczy mi jej aby nadrobić wszystkie swoje zaległości - 
a trochę mi się tego nazbierało.

***

Po kilku dniach ścisłej diety wywołanej choróbskiem, 
naszła mnie przeogromna ochota na łososia.
Umyłam filet, dokładnie osuszyłam ręcznikiem papierowym
i pokroiłam na kawałki.

Naczynie żaroodporne skropiłam oliwą z oliwek, wyłożyłam filety skórką do dołu 
i zabrałam się za przyprawianie :)


Mięso ryby skropiłam sowicie sokiem z cytryny, dodałam kilka kropel oliwy z oliwek, 
świeże zioła, sól i młotkowany pieprz.
Tak przygotowaną rybkę odstawiłam na ok pół godziny do lodówki - 
w tym czasie przygotowywałam dodatki do niej.

Następnie rybkę włożyłam do nagrzanego do 190 stopni piekarnika, 
gdzie spędziła około 10-12 minut  (wszystko zależy od grubości fileta, 
najlepiej zaglądać co jakiś czas i sprawdzać czy pachnie :) i ładnie wygląda).


Gotowego, soczystego, aromatycznego łososia podałam z sałatą masłową 
z dodatkiem słodkiej kukurydzy i sosu vinegret oraz ugotowanym na sypko ryżem 
(do ryżu dodałam szczyptę curry i drobno posiekaną czerwoną paprykę). 


Na sam koniec danie przyozdobiłam sosem balsamicznym 
oraz szczyptą czarnego sezamu.


Prosto, szybko, pysznie i efektownie :)
Polecam i życzę smacznego !