Strony

środa, 15 stycznia 2014

Włoski tort puddingowy - wersja trochę "spolszczona" :)


Dalej pozostaję w słodkiej stylistyce, ale tym razem za sprawą... prawdziwych łakoci :)

Oryginalny przepis pochodzi stąd.
Podesłała mi go Zuzia, a nawet poczęstowała tortem swojej produkcji.
Pycha ciacho !
Musiałam je powtórzyć, ale ale !

Nie bez małych zmian w przepisie.
Niestety tym razem, to nie zasługa mojej inwencji, 
a braku pewnych składników w naszych sklepach :(




Poniżej zamieszczam swój zmodyfikowany przepis.

Składniki:

650g gotowego, puszystego i mięciutkiego ciasta drożdżowego
80 ml likieru pomarańczowego wymieszanego z 1-2 łyżkami rumu i kandyzowaną skórką z pomarańczy
(można również kombinować z advocatem, rumem i aromatem pomarańczowym)
2 jajka 
80g drobnego cukru
500g serka mascarpone
250ml śmietany kremówki 30-36%
100ml  porto (wino musi być białe, słodkie i wysokoprocentowe, najlepiej ok 18-20%)
125g  posiekanej, gorzkiej czekolady
100g orzechów pistacjowych, posiekanych
4 łyżki pestek granatu

Będziemy potrzebować tortownicy o średnicy ok 23 cm

Sposób przyrządzenia:

Ząbkowanym nożem pokrój ciasto na kromki o grubości około 1 cm. 


Z mniej więcej 1/3 kawałków wyłóż dno tortownicy. Część porwij, żeby wypełnić wszelkie szczeliny. 
To nic trudnego,gdy ciasto jest miękkie i elastyczne. 
Skrop spód 3-4 łyżkami likieru (lub innego alkoholu), by nasączyć ciasto. 
Otrzymasz coś w rodzaju cudownej złocistej mozaiki.

Teraz przygotuj pyszny krem. 
Ubij białka na pianę, dodaj żółtka i utrzyj z cukrem, aż będą bardzo puszyste i lekkie.
Na wolniejszych obrotach wmieszaj mascarpone i kremówkę, 
po czym stopniowo dolej wino i ubijaj, aż krem będzie gęsty i gotowy do smarowania. 

Zaczerpnij 250ml (pełną szklankę) kremu do słoiczka i wstaw do lodówki 
- będzie potrzebny tuż przed podaniem tortu. 

Do miski z kremem dorzuć 100g czekolady oraz 75g posiekanych pistacji i przemieszaj.
Połową kremu pokryj spód z ciasta przygotowany w tortownicy.
Rozłóż kolejną porcję ciasta na warstwie kremu, ponownie wypełniając wszelkie szczeliny. 
Nasącz ciasto 3-4 łyżkami likieru.
Nałóż drugą połowę kremu i równomiernie rozprowadź. 
Przykryj go trzecią i ostatnią warstwą ciasta tak jak poprzednio i zwilż ją ostatnimi łyżkami likieru.

Przykryj wszystko dokładnie plastikową folią lub papierem do pieczenia, 
delikatnie dociskając ją do ciasta, a potem wstaw do lodówki 
przynajmniej na 24h albo nawet na 2 dni (im dłużej tym lepiej).


Przed podaniem wyjmij ciasto z lodówki, zdejmij folię, otwórz tortownicę,
po czym ułóż tort na płaskim talerzu lub paterze i posmaruj z wierzchu zachowaną porcją kremu. 
Nie próbuj przekładać tortu z dna tortownicy, ponieważ dolna warstwa kromek jest bardzo mocno 
i smakowicie nasiąknięta.


Posyp tort − a jeśli chcesz, to i wokół tortu −
pozostałymi kawałkami czekolady, posiekanymi pistacjami i klejnocikami pestek granatu. 


Serdecznie Wam polecam to ciacho.
Babka panettone (z oryginalnego przepisu) 
jest dostępna w okresie przedświątecznym m.in. w Lidl'u czy Makro :)


Komu kawałeczek ? :)
Skusi się ktoś ?


 Pozdrawiam ciepło !



8 komentarzy:

  1. Cudowna złocista mozaika mówisz? ;) Chętnie bym się wprosiła na takie ciacho :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ach! Piękne zdjęcia. Zjadłabym!!!
    Wygląda przepysznie!
    Pozdrawiam!
    Iza

    OdpowiedzUsuń
  3. Mmmm wygląda bardzo apetycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. U Ciebie to zawsze takie pyszności, że aż ślinka cieknie:) Pozdrawiam Ala

    OdpowiedzUsuń
  5. O rany, ależ to wygląda! Moje ślinianki zmusiły mnie do zareagowania ;) Boski tort! :)
    Pozdrawiam,
    Inka

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że do mnie zaglądasz. To dla mnie niezwykle ważne, że zostawiasz po sobie ślad.