Strony

piątek, 4 lipca 2014

Domowe nalewki owocowe :)


Rabarbarówkę pierwszy raz piłam jakiś rok temu i przepadłam ! :)
Dobrze zrobiona, lekko schłodzona, w letni wieczór.. mmmmm - boska.

Przepis jest dosyć prosty i fajny, więc podaję :)
Będziemy potrzebować:
1 kg owoców
ok. 0,7 kg cukru (może być mniej, gdy lubimy mniej słodkie nalewki)
1 litr spirytusu
1-1,25 litra źródlanej wody niegazowanej


Owoce myjemy, obieramy i przekładamy do dużego słoja.


Zasypujemy cukrem (do rabarbarówki dodałam również troszkę cynamonu) 
i odstawiamy na 24 godziny, aby owoce puściły sok.

Przed zalaniem spirytusem dobrze potrząść trochę słojem, 
aby lepiej rozpuścić cukier.

Zalewamy owoce, zakręcamy szczelnie słój i odstawiamy w chłodne, ciemne miejsce.
Przez pierwsze dni dobrze od czasu do czasu potrząsnąć słojem.

Nalewka "przegryza się" 4-6 tygodni (zależnie od owoców - truskawki krócej, rabarbar dłużej).
Po tym czasie otwieramy nasz słój, przecedzamy owoce i... dolewamy wody :)


Nalewki powinno przelewać się przez podwójnie złożoną gazę, aby pozbyć się wszystkich drobinek.
My jednak chcieliśmy by pozostał w niej cynamon 
i po przecedzeniu przez zwykłe sitko przelaliśmy prosto do przygotowanych wcześniej butelek.

Moja (kolejna) porzeczkowo-truskawkowa już nastawiona.
A poniżej zdjęcia rabarbarówki już przelanej do wyparzonych buteleczek :)

Polecam i życzę przyjemnego weekendu !




7 komentarzy:

  1. u nas się robią te truskawkowe narazie:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. mmm ale smaczek , ja tez zrobiłam porzeczki czerwone jedna , druga czarne i czerwone zobaczymy ;)teraz 6 tyg i mozna degustować dzieki za przepis
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyglądają przepysznie w tych ślicznych buteleczkach. Przepis już wylądował w moim segregatorze. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja polecam aronie na nalewkę. Twoja propozycja bardzo ciekawa, piękne są te buteleczki i etykiety . Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja robie zawsze z czarnej porzeczki:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chetnie sprobuje..z truskawek z pewnsoci bedzie fantastyczna :o)
    Dzieki za przepis!

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że do mnie zaglądasz. To dla mnie niezwykle ważne, że zostawiasz po sobie ślad.