Strony

wtorek, 5 lipca 2016

Nowe życie komody :)


Już jakiś czas temu zapatrzyłam się na tą komódkę,
więc jak tylko znalazła się taka w pobliżu wsiedliśmy w auto i pojechaliśmy po nią :)


Na początku ubiegłego miesiąca szczęśliwie udało mi się wygrać farbę Fleur
oraz wosk wybielający.

Z szerokiej gamy kolorystycznej linii Chalky Look wybrałam odcień James Taupe,
czyli ciepły odcień beżu.


Mebel pokryty w całości metodą natryskową szybciutko zmieniał się na naszych oczach.
Farba jest bardzo dobrze kryjąca, daje piękne, matowe, aksamitne wręcz wykończenie.

A z woskiem pracuje się fantastycznie!
Bardzo ładnie się rozprowadza, daje piękny efekt postarzenia, jest wydajny,
wykończenie mebla po wypolerowaniu jest lekko połyskliwe.


Zapraszam do obejrzenia komody po metamorfozie :)
Tak prezentuje się na tle popielatej ściany w pokoju dziennym.



Okucia zostały w oryginalnym kolorze.





13 komentarzy:

  1. fantastyczna przemiana, brawo Madziu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna metamorfoza, a komoda piękna. Czy robiłaś przecierkę przed malowaniem, aby pozbyć się lakieru lub farby?
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Też jestem zachwycona. Zdolne z Was dwie bestie, więc nie ma się co dziwić. Gdzie będzie stała?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biernasiu - chyba komódka powędruje w świat :( Na chwilę obecną nie mamy na nią niestety miejsca....

      Usuń
  4. Super wyszła!! A co masz za podłogę, bo jest przepiękna?!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Podłoga to zwykłe panele (kupowałam w OBI, niestety nazwy nie jestem pewna, ale to był jakiś jesion... nordycki, bielony - coś w ten deseń :))

      Usuń

Miło mi, że do mnie zaglądasz. To dla mnie niezwykle ważne, że zostawiasz po sobie ślad.