Każdy próbuje ogrzać się na swój sposób :)
Ja lubię wtedy napić się gorącej herbaty i zjeść coś słodkiego. Najlepiej siedząc pod ulubionym, miękkim kocykiem :)
Dlatego gdy mama wczoraj przybiegła do mnie z kartką z kalendarza krzycząc: "Zobacz jaki pyszny przepis!!!!" -
nie zastanawiałam się długo i zrobiłam dzisiaj.... gruszki w papilotach :)
Dodatkowo pokusiłam się o włoski - niteczki z karmelu - mmmm palce lizać :)
Przepis na gruszeczki podaję nieco niżej :)
O tu:
Sama wczoraj przywlokłam do domu trochę kolorowych liści, żeby ożywić swoje biurko :)
I nadać mu jesiennego charakteru
Nie mogło zabraknąć też orzeszków, które codzienne rano spadają na mój samochód gdy wyjeżdżam z garażu :)
A tu jeszcze zajawka tego co właśnie kończę malować :)
Wracam do pracy i pozdrawiam serdecznie ! :)
Pięknego weekendu !
Deser wygląda smakowicie! :)
OdpowiedzUsuńJuż pisałam na wizażu że po prostu kusisz tymi smakołykami i jak tu zachować jakie takie kształty mieszczące się w ubrania;) A zajawka śliczna:)
OdpowiedzUsuńCzarujesz :) Piękne zdjęcia, od których aż bije ciepło. Ciekawa też jestem tego, co właśnie kończysz malować ;)
OdpowiedzUsuńGrucha jak marzenie!!! :)
OdpowiedzUsuń