Strony

wtorek, 31 stycznia 2012

Candy, candy, candy !


Ogłaszam słodkie rozdawinictwo w Krainie Szczęśliwości !

Bo i jest ku temu niepowtarzalna okazja ! :) A jaka ?
No taaaaaka okrąglutka !


Pięknie dziękuję za to, że do mnie zaglądacie, że zostawiacie czasem kilka najmilszych słów, że mobilizujecie mnie do pracy i wspieracie w gorszych momentach - dzisiaj chciałabym Wam to wszystko wynagrodzić :)

A przynajmniej jednej osóbce :)


Dlatego proponuję zabawę i cukierki :)

Przygotowałam specjalnie z myślą o Was komplet dwóch zawieszek.
Myślę, że wpasują się idealnie do sypialenki... ale nie tylko :)

Sentencje znane i lubiane - aby nasza druga połówka nie zapomniała nas pocałować na dobranoc, ale i na dzień dobry ! :)


Można je zawiesić lub oprzeć w dowolnym miejscu.

Mam nadzieję, że Wam się spodobają.




Warunki wzięcia udziału w moim candy:

1. Oczywiście pozostawienie (jednego) komentarza pod tym postem :)

2. Umieszczenie na pasku bocznym swojego bloga podlinkowanego zdjęcia (pierwszego z tego posta) z informacją o moim candy i datą zakończenia zabawy (08.03.2012 r.).
Będzie mi też miło, gdy zaczniesz obserwować i śledzić moje poczynania :)

Nie martw się jeśli nie posiadasz bloga - wówczas wystarczy, że zostawisz pod tym postem ślad po sobie :)

3. Po wylosowaniu czekam 3 dni na kontakt i losuję kolejny raz :) Zapisy trwają do dnia 08.03.2012 do północy. Losowanie i wyłonienie zwycięzcy nastąpi 11. marca :)



Zapraszam do zabawy !!!
PS powodzenia  !

niedziela, 29 stycznia 2012

Zakładki decoupage :)


Dzisiaj skromniutko, pokażę Wam jedynie dwie zakładeczki deku - robione na specjalne życzenie, dla konkretnych osób (personalizowane inicjałami)


Wykorzystałam tutaj  serwetkę z motywem pisma - jako tło


oraz motywy kwiatowe z dwóch innych serwetek.

Delikatnie pocieniowałam motywy oraz brzegi zakładek.

Na koniec polakierowałam werniksem szklącym, by uzyskać efekt tafli.



Zapraszam również do wspólnej zabawy w blogowym candy w Scrap.com.pl


oraz w The Scrap Cake :) piękne przydasie !


Życzę Wam spokojnego tygodnia i samych miłych zdarzeń :)

Ściskam mocno


piątek, 27 stycznia 2012

Zapachniało :)


A się hiacyntek rozszalał tak, że do podpierać pędzelkiem muszę :) Ale paaaachnie - bosko ! :) Mmmm..
Szkoda, że nie mogę Wam tu wkleić tego zapachu, ale... to pewnie tylko kwestia czasu ;)

Tymczasem prezentuję drugi przepiśnik swojego autorstwa.
Pochwalę się, że pierwszy znalazł nową właścicielkę w bardzo krótkim czasie, co cieszy mnie jeszcze mocniej :)


Ten drugi też ma babeczkę i też ma wisienkę - cóż ja poradzę, że takie babeczki uwielbiam najbardziej ?

Prawda, że słodka?



Dodałam też szydełkowanego kwiatuszka, guziczek, kilka tasiemek, sznureczków, stempelków etc. etc. :)


Ciekawa jestem czy i ten komuś wpadnie w oko.

Moja ciekawość jest tym większa, że właśnie od dziś zaczynam prezentować swoje niektóre prace na blogu HandMade, gdzie można będzie je również nabyć:


 

 Ponadto pragnę podzielić się radosną nowiną o bajkowym candy mozaikowym :)
Zapraszam! :)

niedziela, 22 stycznia 2012

z ziemi włoskiej... :)


 Prosto z Włoch pochodzi przepis na pyszną rybkę, którą zrobiłam w ubiegły piątek, a że jest wyjątkowo smaczna - postanowiłam się z Wami nim podzielić :)


Co prawda w oryginalnym przepisie występowała w roli głównej żabnica, ale nie wiem czy gdzieś u nas można ją dostać. Dodałam też kilka składników - bardziej polskich ;)


 Tak rybka prezentowała się przed włożeniem do pieca.

Kupiłam ponad kilogramowy filet z tołpygi, przecięłam go na pół (taki długaśny nie mieścił się w całości w naczyniu żaroodpornym), posoliłam, skropiłam obficie cytryną. Następnie oba  płaty posmarowałam jednostronnie bazyliowym pesto. Na jednym z kawałków położyłam również grillowaną paprykę czerwoną bez skórki i przykryłam drugim.


Spód naczynia skropiłam obficie oliwą z oliwek, pokroiłam do środka cukinię ze skórką, pieczarki, żółtą paprykę, cebulę czerwoną, por, wrzuciłam też w całości zielone oliwki i pomidorki koktajlowe. 

Na tej pierzynce z warzyw położyłam naszą rybkę z pesto i papryką w środku. Całość jeszcze obsypałam młotkowanym pieprzem, drobno posiekaną papryczką chilli, dorzuciłam warzywek i wszystko znów polałam oliwą z oliwek. 

Wstawiłam bez przykrycia do piekarnika nagrzanego do 200 stopni.
Po ok 30 minutach przykryłam rybkę i dusiłam ją w tym warzywnym sosie jeszcze pół godziny (aromat w całym domu - nie do opisania!)



W międzyczasie kaszkę kuskus zalałam bulionem warzywnym, a na patelni podsmażyłam przeciśnięty przez praskę czosnek ze świeżym chilli i oliwą z oliwek. Gorącą oliwę z dodatkami przelałam do kaszki gdy już wchłonęła bulion.
Na koniec dorzuciłam garść płatków migdałowych, posiekana natkę pietruszki i ruccolę. Wymieszałam i gotowe :)


Rybka na kuskusie gotowa :) i palce lizać :)

A na deser były ciasteczka serdeczne :)


To taka próba generalna przed Walentynkami ;)


Są bardzo proste w wykonaniu i szybciutko się je robi. Potrzebujemy:

  • miękkie masło 200g
  • pół szklanki cukru
  • 3 żółtka
  • 2 szklanki mąki tortowej
  • 1 łyżeczka aromatu waniliowego
  • 0,5 łyżeczki aromatu pomarańczowego (opcjonalnie)
  • szczypta cynamonu
  • szczypta soli
  • białka do posmarowania przed pieczeniem

Masło ucieramy z cukrem na jednolitą, puszystą masę, dodajemy żółtka po jednym - nie przestając miksować. Następnie dodajemy aromaty i cynamon. Na koniec dodajemy mąkę i sól i mieszamy łapką - do momentu, aż wszystkie składniki ładnie się połączą. Formujemy wałeczek, zawijamy ciasto w woreczek i umieszczamy go w zamrażalniku na ok 20 minut, aż się schłodzi.

Po schłodzeniu wałkujemy kolejne porcje ciasta na grubość około 0,5 cm i wycinamy ciasteczka. 
Ułożone na blaszce i papierze do pieczenia smarujemy z wierzchu białkiem i posypujemy grubym cukrem. Pieczemy ok. 10-12 minut w 180 stopniach, aż zaczną się ślicznie rumienić.



Po wystygnięciu można oprószyć je dodatkowo cukrem pudrem :)
Jeśli pozostanie Wam ciasto - można w woreczku przechowywać je w lodówce przez kolejnych kilka dni :)


Serdecznie pozdrowienia ! :) 

I dziękuję za przemiłe komentarze ! Dodają skrzydeł :)

sobota, 21 stycznia 2012

Przepisowo :)

Dziękuję za wszystkie Wasze ciepłe słowa - teraz już muszę wyzdrowieć :)
Z taaaakim wsparciem ! :)

Tymczasem pokazuję swój przepiśnik. 


Pierwszy... choć tak naprawdę drugi. Tego najpierwszego nie pokażę, bo mi wstyd :) (zwalam to na choróbsko swoje... ).

A tak na marginesie - też tak macie, że jak jesteście chore, to nic Wam się nie udaje ?
Straszne to jest...


Lubię te metalowe dodatki, a ta łyżeczka jest taka słodka :)


O a tu już w całości :)


I jeszcze kilka detali :)



Ponieważ nie mam (jeszcze ;) hihi) tych bajkowych sprzętów, którymi mogą pochwalić się niektóre z Was - bindownice, bigownice, inne "ice"  i maszynki, piękne gilotynki, to ozdabiam jedynie gotowe notesy, zeszyty itp.


Stempelków alfabetowych też (jeszcze) nie mam... więc wykorzystałam plastikowy szablon do liter zakupiony w jakimś hipermarkecie za całe 65 groszy ;)




A jutro postaram się wrzucić pewien przepis na dobre włoskie jedzonko - w sam raz do zapisania w przepiśniku :)

Dziękuję Wam raz jeszcze ! :)