Strony

piątek, 27 stycznia 2012

Zapachniało :)


A się hiacyntek rozszalał tak, że do podpierać pędzelkiem muszę :) Ale paaaachnie - bosko ! :) Mmmm..
Szkoda, że nie mogę Wam tu wkleić tego zapachu, ale... to pewnie tylko kwestia czasu ;)

Tymczasem prezentuję drugi przepiśnik swojego autorstwa.
Pochwalę się, że pierwszy znalazł nową właścicielkę w bardzo krótkim czasie, co cieszy mnie jeszcze mocniej :)


Ten drugi też ma babeczkę i też ma wisienkę - cóż ja poradzę, że takie babeczki uwielbiam najbardziej ?

Prawda, że słodka?



Dodałam też szydełkowanego kwiatuszka, guziczek, kilka tasiemek, sznureczków, stempelków etc. etc. :)


Ciekawa jestem czy i ten komuś wpadnie w oko.

Moja ciekawość jest tym większa, że właśnie od dziś zaczynam prezentować swoje niektóre prace na blogu HandMade, gdzie można będzie je również nabyć:


 

 Ponadto pragnę podzielić się radosną nowiną o bajkowym candy mozaikowym :)
Zapraszam! :)

8 komentarzy:

  1. Szkoda bardzo, że nie możesz "wkleić" zapachu... na pewno pachnie obłędnie :)
    A przepiśnik.... cóż... bajkowy!!! a babeczka wygląda jak prawdziwa ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nic dziwnego, że przepiśnik tak szybko znalazł nowy dom, jest super!!!
    I dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Już sobie wyobrażam jak musi u ciebie pachnieć :) Mój zeszłoroczny hiacynt też był bardzo wybujały i także musiałam go podpierać. A przepiśnik bombowy! I taki słodziutki, że można w nim trzymać same przepisy na desery :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiśnik bardzo wpadł mi w oko:) Ślicznie go zrobiłaś.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dalej pieknie mi pachnie. Codziennie rano gdy wstaę i gdy kładę się spać, bo stoi na stoliczku obok łóżka :)

    Dziękuję z całego serca za przemiłe opinie :)
    Przepiśnik jest jeszcze dostępny na HandMade :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowny ten przepiśnik! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepiśnik wygląda przepysznie :)

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że do mnie zaglądasz. To dla mnie niezwykle ważne, że zostawiasz po sobie ślad.