A się hiacyntek rozszalał tak, że do podpierać pędzelkiem muszę :) Ale paaaachnie - bosko ! :) Mmmm..
Szkoda, że nie mogę Wam tu wkleić tego zapachu, ale... to pewnie tylko kwestia czasu ;)
Tymczasem prezentuję drugi przepiśnik swojego autorstwa.
Pochwalę się, że pierwszy znalazł nową właścicielkę w bardzo krótkim czasie, co cieszy mnie jeszcze mocniej :)
Ten drugi też ma babeczkę i też ma wisienkę - cóż ja poradzę, że takie babeczki uwielbiam najbardziej ?
Prawda, że słodka?
Dodałam też szydełkowanego kwiatuszka, guziczek, kilka tasiemek, sznureczków, stempelków etc. etc. :)
Ciekawa jestem czy i ten komuś wpadnie w oko.
Moja ciekawość jest tym większa, że właśnie od dziś zaczynam prezentować swoje niektóre prace na blogu HandMade, gdzie można będzie je również nabyć:
Ponadto pragnę podzielić się radosną nowiną o bajkowym candy mozaikowym :)
Zapraszam! :)
Szkoda bardzo, że nie możesz "wkleić" zapachu... na pewno pachnie obłędnie :)
OdpowiedzUsuńA przepiśnik.... cóż... bajkowy!!! a babeczka wygląda jak prawdziwa ;)
Nic dziwnego, że przepiśnik tak szybko znalazł nowy dom, jest super!!!
OdpowiedzUsuńI dziękuję :)
Już sobie wyobrażam jak musi u ciebie pachnieć :) Mój zeszłoroczny hiacynt też był bardzo wybujały i także musiałam go podpierać. A przepiśnik bombowy! I taki słodziutki, że można w nim trzymać same przepisy na desery :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Przepiśnik bardzo wpadł mi w oko:) Ślicznie go zrobiłaś.
OdpowiedzUsuńDalej pieknie mi pachnie. Codziennie rano gdy wstaę i gdy kładę się spać, bo stoi na stoliczku obok łóżka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję z całego serca za przemiłe opinie :)
Przepiśnik jest jeszcze dostępny na HandMade :)
Cudowny ten przepiśnik! :)
OdpowiedzUsuńPrzepiśnik wygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuńAle to piekne!
OdpowiedzUsuń