Strony

piątek, 5 lipca 2013

Sezon ogórkowy w pełni :)


Nie znam chyba nikogo kto by ich nie lubił :)
Ale wiem, że każdy robi je zawsze ciut inaczej - ogórki małosolne.
Idealne do kanapek, doskonałe do obiadu i solo.

U mnie kiszone dwa razy w tygodniu - bo w mniejszej ilości.
Dzięki temu zachowują świeżość, są chrupiące, twarde i pyszne !

Mój sposób na pyszny, ogórkowy słój ?


Gdy już wybiorę najładniejsze, najmniejsze ogóreczki, wrzucam do miski z zimną wodą i dokładnie myję.
Mam dwa naczynia na ogórki - kamionkowy od mamy, w którym zawsze się udają:



a od kilku dni również emaliowany - pierwszy raz w nim robię, więc trzymajcie kciuki :)
Zabieram je dzisiaj ze sobą do lasku, będzie dodatek do grillowanego pstrąga :)
 Do obu naczyń mieści się po kilogramie małych, zgrabnych ogórków.

Ale wracając do tematu ....
Umyte ogóreczki już mamy, czas na obranie kilku ząbków czosnku.
7-8 średnich ząbków wystarczy :)

Obieram też korzeń chrzanu i kroję go na 2-centymetrowe kawałki :)
Na jeden słoik używam 3 kawałków.

Myjemy też koper i zaczynamy układnie :)


Na samym dole układam największe ogóreczki, gdy zakryją dno dodaję 2-3 ząbki czosnku, 
kawałeczek chrzanu, kilka gałązek kopru i znów ogórki.
Tak układam do samej góry, a na koniec dodaję już sam koperek :)


W międzyczasie wstawiam do gotowania wodę.
Solę ją w proporcji 1 i 1/4 łyżki soli na 1 litr wody.
Ważne aby sól dobrze nam się rozpuściła we wrzątku.


Gorącą wodą zalewam ogóry po sam brzeg a następnie zakrywam przykryweczką 
(dlatego zawsze ustawiam słój na talerzu, bo lubi przy przykrywaniu troszkę podciekać :))


Odstawiamy słój i zapominamy o nim na ok 2-3 dni :)
Później możemy się już rozkoszować smakiem pysznych, domowych ogóreczków małosolnych !


Polecam !

A Wy ?
Dodajecie coś jeszcze do ogóreczków ?
Gorczycę, a może ostrą papryczkę ?  :)


14 komentarzy:

  1. U mnie ogórki kisi mój Ślubny i bardzo to lubi i uważa, że robi to dobrze, więc nie zabieram mu satysfakcji i z nim nie konkuruję! ;)) Ja je zjadam, bo bardzo lubię. Ale podglądając widziałam, że składników używa takich jak Ty Magdo. Ostatnio szukał w szafce gorczycy, ale nie znalazł (mężczyźni często nie znajdują), więc nie dodał. Ja ją potem znalazłam, ale po niewczasie... ;)
    pozdrawiam ciepło!
    A naczynka piękne, u mnie kamionkowy klasyczny garnek.
    dominika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I bardzo słusznie - jeśli lubi, to nie można mu tej przyjemności odbierać :)
      Pozdrawiam !

      Usuń
  2. Uwielbiam ogórki i kapustę kiszoną, nie mogę się zawsze doczekać tych pierwszych ukiszonych i zjadam je jeszcze zielone :) piękne masz te naczynia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahaha ja też z tych niecierpliwych ;)
      Zawsze pierwsza próbuję "czy to już?" :)
      Dziękuję i pozdrawiam !

      Usuń
  3. Smaka mi narobiłaś: idę dziś na targ po ogóry!

    OdpowiedzUsuń
  4. Małosolne ogóraski to jest to!! Uwielbiam i chyba pora zabrać się za "robienie" w słoiki
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. uwielbiam małosolne mmm robię na okrągło ,ale ja już na następny dzień podjadam ;p mam garnek kamionkowy jeden bardzo duzy dwa malutkie , ale robie w największym , bo u nas ogórki jak woda idą ;) , a pierwsze to robiłam nawet na suszu gotowym ze sklepu do kiszenia ogórków oprócz tego swiezy koperek i czosneczek ;)
    czekam na info jak z emaliowego wyjdą ;)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Mniam!
    Bardzo lubie takie ogóreczki :D
    I Twoja wersja bardzo mi odpowiada, nie dodaję nic więcej, takie zwykłe najbardziej mi odpowiadają :)
    Ten pudrowy garnek to śliczny masz hihi :D
    Buźka !

    OdpowiedzUsuń
  7. Mój przepis jest podobny do Twojego, daje tylko mniej czosnku i częstozapominam dawać chrzan;) dodaję również gorczycę:)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja się przyznam bez bicia, że latem jadam nawet więcej ogórków małosolnych niż truskawek ;D też robię je na okrągło całeee lato ;D

    OdpowiedzUsuń
  9. Tak, tak, też bardzo lubię! Zupełnie małosolne, takie z dwóch dni kiszenia, jeszcze pół-surowe :) Moja mama robi przepyszne, zawsze wyjadamy z nią ze słoika te w początkowych dniach, a później panom (wolą bardziej kwaśne) nie zostaje zbyt wiele... :P :D

    OdpowiedzUsuń
  10. też uwielbiam ogóreczki małosolne. I chyba kupię sobie takie naczynie - ja robię w zwykłym garnku,ale nie ma to takiego uroku :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziewczyny no i udały się :) !!!!
    W emaliowanym garnuszku też wychodzą super !!!!

    ZATEM POLECAM póki są takie młodziutkie i cudowne ! mniam mniam !

    OdpowiedzUsuń
  12. Kocham małosolne ! Robię bez chrzanu, ale dodaję jeszcze suszony kwiatostan kopru.

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że do mnie zaglądasz. To dla mnie niezwykle ważne, że zostawiasz po sobie ślad.