Strony

wtorek, 14 lipca 2015

Włoskie Miłości cz. II - Florencja :)

Na szczęście.... kolejne dni we Włoszech, to już znacznie lepsza pogoda, 
znacznie lepsze nastroje i coraz piękniejsze zakątki Włoch :)

(zdjęcie z autokaru)

Co powiecie na Firenzę czyli Florencję ?
Macie ochotę ? No to zapraszam !


Kto nie był we Florencji ten nie wie ile pięknych, zapierających dech w piersiach widoków go ominęło.


Dla mnie Florencja to przede wszystkim Katedra Santa Maria del Fiore 
z wielką kopułą (największą ceglaną na świecie), której zagadki powstania do dzisiaj nikt nie rozwikłał. 



To również mecze Calcio Storico Fiorentin, które rozgrywane są od 1530 roku we Florencji 
na placu przed bazyliką Świętego Krzyża. 


Nie ma chyba drugiej tak brutalnej gry na świecie. 
W wysypaną na tę okoliczność grubą warstwę piasku wsiąka krew uczestników meczu, 
który jest połączeniem rugby oraz piłki nożnej. 

Dwie ekipy - drużyna czerwona i drużyna niebieska. Po wygranej walce zwycięska drużyna świętuje. 
Któregoś roku mecz wygrała drużyna niebieska 
i niespodziewanie zaprosiła do wspólnego świętowania drużynę przeciwną. 
Jak później się okazało był to spisek. 
Do jedzenia i napojów drużyny czerwonej dosypana została ogólnodostępna w aptekach substancja, 
która spowodowała, że „czerwoni” po paru godzinach zaczęli…. sikać na niebiesko, 
co tylko każdorazowo przypominało im o własnej porażce. 


Florencja to piękne wyroby jubilerskie dostępne nie tylko na Moście Złotników, 
to pyszne tiramisu, makaron z pomidorami, czosnkiem i pietruszką, 
winko w mini – buteleczkach wypijane nieśpiesznie podczas spaceru wąskimi uliczkami, 
wzruszający występ przypadkowo odkryty w zakamarkach miasta, 
to w końcu piękna panorama z tarasu widokowego. 

 


Florencja jest cudowna.
Na każdym kroku człowiek ulega magii tego miasta...




Sztuka i artyzm otaczają nas z każdej strony...



 
Miasto choć pełne ludzi jest bardzo klimatyczne i przyjazne.











I jeszcze piękna panorama miasta z tarasu widokowego :)


Ja mam nadzieję tam powrócić, więc porządnie wygłaskałam pyszczek dzikowi.


Jedziemy dalej czy na dzisiaj wystarczy ???

Chyba wystarczy, ale jutro ciąg dalszy naszej podróży poślubnej, 
a zarazem najpiękniejszych wakacji w życiu :)

A poniżej nagroda dla tych, którzy wytrwali do końca :)




3 komentarze:

  1. Dziękuję za wspaniałą podróż, którą odbyłam razem z Tobą wirtualnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana to nie koniec :) Poczekaj na boskie San Gimignano i Pienzę ! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Architektura jest niesamowita... :)

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że do mnie zaglądasz. To dla mnie niezwykle ważne, że zostawiasz po sobie ślad.