Bardzo szybki, prosty i pyszny.
Idealny na upały, do młodych ziemniaczków.
Po prostu mniam !
Poniżej przepis na ten mój - ze zdjęcia :)
Piękna, wymytą botwinkę siekamy drobno wraz z buraczkami (buraczki wcześniej obieramy).
Tak przygotowaną botwinkę zalewamy bulionem do wysokości botwinki
(ja akurat miałam bulion wieprzowo-wołowy, ale wystarczy warzywny)
i gotujemy do miękkości - czyli około 15 minut.
Po ugotowaniu dodajemy sok z połowy cytryny i dobrze mieszamy.
Po ostudzeniu dodajemy 2-3 ząbki rozgniecionego czosnku, 4-5 sztuk startych na grubych oczkach rzodkiewek, 2 ogóreczki gruntowe- również starte na dużych oczkach, pół pęczku drobno posiekanego koperku i (opcjonalnie) szczypiorku.
Dwa duże kefiry lub zsiadłe mleka (w sumie ok. 1 litr).
Na koniec sól i pieprz do smaku - ja wybrałam sól morską i pieprz młotkowany.
Podajemy moooocno schłodzony w lodówie, z młodymi ziemniaczkami w mundurkach
oraz jajkiem na twardo :)
Smacznego !!!!
PS na drugi dzień jest jeszcze lepszy i bardziej różowy !!!! :)
Mniam :) Dawno nie jadłam i chyba nie zjem, bo moje dzieciaki nie tkną, a dwóch obiadów chyba nie chce mi się robić... ;)
OdpowiedzUsuńA może warto dla samej siebie? :) może akurat zechcą spróbować??
OdpowiedzUsuńz zup to oni tylko rosół, ale chyba spróbuję - może różowa zupa ich przekona ;)
Usuń