Strony

sobota, 23 lutego 2013

Lekka shoarma z sosami :)





Lekka, bo drobiowa a jedyny dodatek tłuszczu to łyżka oleju sezamowego.
Do tego - zamiast tłustych frytek - podpiekane w piecu ziemniaczki i sosy na bazie jogurtu naturalnego :)

Świetnie smakuje też z ryżem lub kuskusem.


Dwie/trzy piersi z kurczaka kroimy w paseczki, skrapiamy łyżką oleju sezamowego, dodajemy dwa rozgniecione ząbki czosnku, oraz przyprawy:
sól, pieprz cayenne, czerwoną słodką paprykę, curry, imbir, kolendrę, kumin i odrobinę gałki muszkatołowej .
Mieszamy dokładnie i odstawiamy do lodówki na co najmniej godzinę.

W międzyczasie przygotowujemy sosiki.
Jeden z nich to gotowiec z buteleczki - słodko-kwaśny (bo jest pycha!).
Drugi zrobiłam na bazie jogurtu greckiego z dodatkiem świeżego czosnku, startego na grubych oczkach zielonego ogórka, soli oraz pieprzu.

A trzeci, to jogurt z niewielką ilością majonezu, musztardy, słodkiej papryki
oraz soli do smaku :)


Zamarynowane mięsko wrzucamy na mocno rozgrzaną patelnię, bez dodatku tłuszczu.


Smażymy na rumiano, a po domu rozchodzi się cudowny aromat przypraw :)


Podajemy z sosami, surówkami i ziemniaczkami :)


Smacznego !



A czasem, gdy nie mam pomysłu na obiad, nagle z nieba spadają mamine pierogi (jak to jest, że jej ciasto zawsze jest takie pycha ??).

Ostatnio raczyliśmy się takimi z farszem z kapusty, kaszy i pieczarek.
Do tego podsmażona kiełbaska z cebulką oraz sałatka z pomidorów i ogórków.



Razem - pycha !!!!
Mamo, ja chcę częściej te pierożki :)




poniedziałek, 18 lutego 2013

Wiosna na starociach :)



Ostatnia niedziela była trzecią niedzielą miesiąca, a więc obowiązkowo musiałam zajrzeć na targ staroci w Dąbrowie :)
Dzień wcześniej odwiedziłam Ikeę, a tam co ? Rozczarowanie !
I to ogroooomne !
Dział kuchenny zamknięty, bo w czasie metamorfozy... uhhhh....
***
Za to na dziale dekoracji wpadły mi w oko takie mini-wazoniki
w różnych kształtach i wiosennych kolorach:


Źródło: ikea.pl

***

Nie byłabym jednak sobą, gdybym nie skrzywiła się na widok ceny jednego maleństwa (5,99zł).
Ooooo co to to nie - pomyślałam, ale przecież pomysł już kiełkował....

Wizja wiosennego stółu, rodzinnego obiadu, a na stole małe wazoniki z pojedynczymi kwiateczkami.
Wszystko w bardzo optymistycznych, pozytywnie nastrajających kolorkach.

Znalazłam dla Was kilka inspiracji w Internecie:


A poniżej już moja interpretacja tematu :)

Buteleczki - dokładnie 6 sztuk - udało mi się nabyć na starociach za 10zł.
Myślę, że prezentują się całkiem wdzięcznie :)


 

Ostatnim razem zamówiłam sobie u jednego sprzedawcy biały dzbanek emaliowany
 - też jest już w użytku (koszt 5zł)


Wszystko to sprawiło, że weekend zapachniał optymizmem
zwiastującym nadchodzącą wiosnę :)


Buteleczki są naprawdę maleńkie. Mają pojemności od 20 do 30ml.
Idealnie pasują do nich maleńkie goździki gałązkowe :)



Przypominam też o swoim konkursie, gdzie do wygrania są ptaszki i niespodzianka o TU :)





Pozdrawiam optymistycznie !



niedziela, 17 lutego 2013

Ważna rocznica :)

 
17. lutego 2012 roku podpisałam akt notarialny i spełniło się największe marzenie. Stałam się szczęśliwą posiadaczką własnego kąta :)
 
Potem były remonty i fotorelacje dla Was z tego jak wszystko się zmieniało :)
Dzieliłam z Wami wszystkie swoje szczęściarozterki i wątpliwości.
 
A później było już tylko przyjemniej - dekorowanie, dodawanie, projektowanie, kombinowanie, przestawianie, upiększanie, ustawianie i fotografowanie :)
 
Do dziś uważam, że sporo jeszcze jest do zrobienia, ale to akurat dobrze ! Jakbym już wszystko zrobiła, miała podopinane na ostatni guzik, to bym się zanudziła i zginęła smętnie ;)
 
Były też pierwsze wspólne Święta w naszym ganizdku :)
Och... dużo  wydarzyło się przez ten rok, i chyba dlatego tak szybko to zleciało :)
 
 
 
Mnie jednak najbardziej cieszy, że Niebieskooki ściągnął na dobre do Polski i jest przy mnie,
dlatego też w weekend zaserwowałam mu do kawy gorące, serdeczne babeczki z jagodami.
Przepis na nie znajdziecie TU :)
 
 

 
 
Pozdrawiam Was ciepło, dziękuję za porady oraz wsparcie, którego udzieliłyście mi przez ten rok.
 Ściskam mocno życząc miłego tygodnia ! :)
 
 
 
***
 
 

czwartek, 14 lutego 2013

Kwiaty ozdobą uczuć :)


Och... niektórzy mają pecha 13-tego, ja zawsze dzień później.
Co roku jednak Walentynki wypadają w ten sam dzień, więc pozostaje mi tylko liczyć na to,
że w tym miesiącu uda się przeżyć 14. bez przykrych konsekwencji mojego pecha ;)

Aby odgonić złe myśli przygotowałam coś dla Was moje miłe :)

Jakiś czas temu kolejny raz wybrałyśmy się z Mamą na pokaz florystyczny. 
Tematyką zahaczał on również o dzisiejsze święto :)

Dlatego wybrałam dla Was kilka (wg mnie) najciekawszych zdjęć, pomysłów i inspiracji.
Miłego oglądania !

***

Nie zabrakło słodkości - w końcu miłość jest słodka :)

Były zatem torty - całe i w kawałkach:




Słodkie muffinki - dietetyczne ;)


Do tego oczywiście niezwykle aromatyczna "kawka"


...i pudełko czekoladek :) a dokładnie po czekoladkach !



 I kolejne flower - box'y :) czyli pomysł na fajne zaskoczenie dla obdarowanej osoby :)



I jeszcze propozycja dla mężczyzn - 
nie wszystkie buteleczki muszą być wypełnione wodą ;)



No i oczywiście wszechobecne serduszka, serduszka i serduszka...




Druciane, materiałowe etc.



Bajkowe kolory...


Ciekawe formy


Oraz sposoby na to jak inaczej, oryginalnie wykorzystać np. plastikowe opaski zaciskowe: 


Albo stopioną na gorąco folię do bindowania:


Efektowne, prawda ?


Pozostały z andrzejek wosk:


czy szyszunie :)


Wszystko oczywiście w formie serducha :)



Nie ważne jakie, ważne aby były podarowane od serca. 
Życzę Wam zatem ukwieconych walentynek i najmilszych wspomnień :)



Przypominam jeszcze o swoim konkursie
Wiem, że jesteście kreatywne i zdolne. 
To przecież nic trudnego, bardzo na Was liczę :)
Śmiało :)