Tak tak - dzisiaj będzie smakowicie :) Upiekłam muffinki z przepisu Ewci! Pierwszy raz są takie jak zawsze chciałam aby były... pachnące, wyrośnięte, rumiane, owocowe, niebo w gębie jak to mawia mój dziadziuś, któremu (nawiasem mówiąc) zaniosłam dziś kilka, jeszcze gorących sztuk :)
Polecam wszystkim przepis i chwalę się dalej moimi wypiekami i nową paterką :) !!
Paterka oczywiście krzyczała do mnie odkąd ją zobaczyłam... no to kupiłam :)
A słoje w tle poznajecie ? :)
Całkiem fajnie się prezentują, prawda ?
Zapach lata to dla mnie również lawenda :) zależnie od momentu kwitnienia i pory dnia pachnie inaczej - subtelniej lub wyraziściej. Ja uwielbiam jej początkowy, mydlany zapach... :)
W kolorach lawendy powstał dziś w moich rękach upominek.
Mam nadzieję, że osóbka, którą planuję nim obdarować nie zajrzy tu przed otrzymaniem go ;)
Oto i mój pomysł na prezent :)
Dziewczyny !
..na koniec pragnę Wam wszystkim bardzo podziękować. Jest mi niezmiernie miło, że do mnie piszecie i zaglądacie zostawiając przy tym tak miłe słowa :)
Pozdrawiam Was ciepło !
Smakowity i pachnący pościk :) Miło było odsapnąć chwilkę u Ciebie...
OdpowiedzUsuńsmakowicie :)
OdpowiedzUsuńMuffinki na pewno smaczne. Paterka pięknie się prezentuje, ja coś podobnego kiedyś wypatrzyłam tylko ażurowe bardziej było :)
OdpowiedzUsuńKochana bardzo smakowicie wyglada ten post :) co do paterki to Ci sie wcale nie dziwie :p też bym kupiła takie malenstwo :) ale jak zwykle ujmuja mnie ptaszeta :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)
Paterę i mufinki podziwiałam już na wizażu, ale jeszcze raz mogę pochwalić. Gdzie Ty Madziu kupujesz takie ładne rzeczy.
OdpowiedzUsuńPrezencik też śliczny, na pewno spodoba się obdarowanej. Inaczej nie może być.
Pozdrawiam serdecznie.
Na Wizażu chyba nie skomentowałam choć zachwycałam się bardzo więc zostawiam tu trwały ślad mojego nieustającego zachwytu nad tym co robisz:) Patera wygląda cudownie a te muffinki proszą si eo zjedzenie. Lawendowy prezent super. Pozdrawiam cię gorąco Madziu.
OdpowiedzUsuńSlicznie to wszystko ustawiłaś, prezentuje się basniowo a taki prezent to i ja chciałabym dostać.
OdpowiedzUsuńMniam, ale mi ślinka poleciała na te smakowicie wyglądające muffinki...:)) A lawendowy prezent bardzo elegancki, sama nie miałabym nic przeciwko, gdybym taki otrzymała:))
OdpowiedzUsuńA te ptaszki to nie głodne? pewnie by chętnie dziobnęły troszeczkę. Lawendowy prezencik śliczny.
OdpowiedzUsuńpoznaję słoiki:) dzięki Tobie też teraz się nimi cieszę:) a patera ....wzdycham do niej... a muffiny..może spróbuję:D
OdpowiedzUsuńWitam pięknie:) Dziękuję za zaproszenie. Już tu jestem i tak szybko nie odejdę:))) Tak tu cichutko, łagodnie i błogo, a ile inspiracji...Pozdrawiam cieplutko. Dziękuję za ślad w moim blogowym świecie.:)
OdpowiedzUsuńOjej Magdziu, miło mi, że przepis przypadł Ci do gustu. Mufinki cudne, a do tego jak pięknie prezentują się na paterze :) Ty zawsze jakieś piękne rzeczy wynajdziesz. Pozdrawiam, Ewa.
OdpowiedzUsuń