a dzisiaj kilka kolejnych, mieszkaniowych zakamarków :)
W pokoju dziennym (oprócz wakacyjnych klimatów) wprowadziłam troszkę zielonych kwiatów
oraz kilka letnich, suszonych akcentów.
(ale o tym więcej za chwilkę).
Dekoracje są subtelne i nie "gryzą się" z komodą :)
Anioła dostałam w prezencie od rodziców - teraz to Heniu, który pilnuje domu :)
Jeszcze tylko troszkę dodatków w stylu vintage, suszone rośliny,
emaliowane kanki, stare klucze, rozmaite świeczniki i gotowe!
A makówki są nie tylko w pokoju, ale i na balkonie....
W ostatnich, tak ciepłych dniach, aż ciężko było sfotografować balkon.
Słońce nie-sa-mo-wi-te !
Na balkonie - jak co roku u mnie - nie mogło zabraknąć ziół,
kolorowych kwiatów i świeczników, które wieczorami "robią" klimat :)
W sypialni wciąż wisi niezagospodarowany wieszak -
bez bicia przyznaję się, że nie miałam czasu jeszcze o nim pomyśleć...
Za to wezgłowie łóżka zyskało nowy blask dzięki pięknym, pastelowym fotografiom
w cudownym lawendowym otoczeniu.
W tym miejscu szczególne podziękowania należą się Kasi -
Kilka zdjęć przemyciłam również do przedpokoju,
który dzięki neutralnym kolorom bieli, szarości i beżu
bardzo wdzięcznie przyjmuje wszelkie akcenty kolorystyczne :)
Na koniec pokażę Wam jeszcze jakie fajne dechy ostatnio wypatrzyłam.
Musiałam jedną przytargać do domu - moje uzależnienie od desek
i kubków jest znane w świecie ;)
Ale warto było, bo na zdjęciu prezentuje się uroczo, nieprawdaż ? :)
Miłego weekendu Wam życzę i uściski przesyłam !
Magda