Miło mi Cię powitać w moim małym świecie :)


Miło mi Cię powitać w moim małym świecie :) W mojej Krainie Szczęśliwości...


poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Szybkie bułeczki śniadaniowe :)


Ich ogromną zaletą jest smak, zapach oraz fakt, że zawsze się udają :)
Są proste w wykonaniu - najwięcej jednak zależy od dobrych drożdży.


Na 12 cudownych bułeczek potrzebujemy:

300 ml mleka
  20g świeżych drożdży
  1,5 łyżki cukru
1 jajko (rozmącone widelcem)
2 łyżki masła
  1,5 łyżeczki soli
3 i 1/2 szklanki mąki pszennej
+ opcjonalnie
1 łyżki siemienia lnianego
1 łyżki słonecznika
2 łyżek otrąb pszennych
 

W garnuszku rozpuszczamy masełko i dodajemy mleko - 
podgrzewamy tak by było ciepłe, ale nie gorące.
Do kubeczka rozkruszamy drożdże, wsypujemy cukier i dolewamy ciepłego mleka - 
tyle by zakryło drożdże.

Mieszamy i odstawiamy aż sobie zaczną żyć i rosnąć - 
w ciągu kilku minut będziemy mieć pełen kubek drożdży :)


Wszystkie składniki łączymy razem i wyrabiamy ciasto.
Odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia aż podwoi objętość.

Później dzielimy ciasto i formujemy bułeczki (dłonie posypcie mąką, będzie łatwiej :)).
Układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia lekko oprószonym mąką.



Odstawiamy do napuszenia i nagrzewamy piekarnik do 190 - 200 stopni.
Bułeczki można przed pieczeniem z wierzchu posmarować rozmąconym jajkiem 
lub roztopionym masełkiem - ja wybrałam masło :)

Pieczemy bez termoobiegu ok 17-20min. - aż będą rumiane.

Studzimy na kratce i.... smacznego śniadanka :)

PS na drugi dzień też są pycha !




piątek, 26 kwietnia 2013

Kolorowe życzenia dla Mamy :)


26. maja już niebawem - czas teraz będzie biegł znacznie szybciej, 
zanim się zorientujemy skończy się majówka 
(która - póki co - na szczęście jeszcze przed nami :)) 
i okaże się, że Dzień Mamy ....już jutro :)


Na specjalne życzenie powstały karteczki dla Mam :)
Kolorowe, wesołe i wiosenne - jak ten dzień.


Wykorzystałam m.in. tasiemki, koronki, kwiatuszki i wywijaski :)


Zrobiłam też dziurkaczem ozdobne rozetki, motylki i użyłam stempelków :)


Druga karteczka  ma też rameczkę z wycinanki, która ładnie mi się tutaj komponowała :)



Ta zdecydowanie jest najbardziej kolorowa :)


Ostatnia bardziej stonowana i stylem zbliżona do pierwszej -  z wykorzystaniem pięknego papieru z serii Usłane różami :)


Mam swoją faworytkę, a Wy ? :)


Chciałabym Wam się również pochwalić, że zostałam
Kreatywną Kobietą Miesiąca Kwietnia 
bujając się w Turkusowym Hamaku :)



Dziękuję za to wyróżnienie.
A Was zapraszam na bloga i poczytanie o pasjach wszelakich :)
Niektóre dziewczyny są naprawdę niesamowite !

***

Cudownego, słonecznego weekendu Wam życzę ! :)
bo to już tuż tuż.... 


wtorek, 23 kwietnia 2013

Risotto z prawdziwkami i... nie tylko :)


Ostatnio jakaś przeogomna ochota naszła mnie na bezmięsny obiad i pomyślałam o risotto.
Wcale nie tak łatwo u nas kupić dobry ryż do tej potrawy - tym razem postawiłam na naszą Halinę i wyszło pyszne :)


Co będzie nam potrzebne ?

Opakowanie ryżu do risotto (300g)
Kilka suzonych prawdziwków
Kilka świeżych pieczarek
Nieduża cebulka
Bulion grzybowy
Łyżka masła
Dwie łyżki śmietany 12%
sól i pieprz


Zaczynam od przygotowania gorącego bulionu grzybowego (ok 3/4 litra).
Dorzucam do niego suszone prawdziwki i odstawiam na bok - żeby fajnie zmiękły.

***

Na dużej patelni roztapiamy masełko i dodajemy posiekaną cebulkę
- podsmażamy aż sie zeszkli.
Dodajemy pokrojone pieczarki, a gdy puszczą sok dorzucamy ryż.
Mieszamy dokładnie aż wchłonie cały sok i tłuszcz.

Później stopniowo podlewamy bulionem z grzybami (można też dodatkowo dolać odrobinkę jasnego, półwytrawnego winka :)) i często mieszamy
- tym sposobem osiągniemy miękki, rozpływający się w ustach ryż.

Na koniec dodaję kremową śmiatanę oraz sól i pieprz do smaku :)
Gotowe !


Swoje risotto serwowałam z posiekaną natką pietruszki.
Dodałam też urocze i pyszne marchewki paryskie :)


Moja Gruzja - czyli Chinkali w Szczęśliwej Kuchni :)

"Chinkali, to przysmak Gruziński.
Trochę podobny do naszych pierogów, jednak w przeciwieństwie do nich, nadziewa się je surowym mięsem.
Podczas gotowania w ich wnętrzu powstaje aromatyczny i bardzo smaczny bulion.
Jedzenie Chinkali rozpoczyna się od nadgryzienia kawałka sakiewki i wypicia wytworzonego bulionu, a dopiero potem zjada się resztę."
 
Brzmiało to baaaaardzo zachęcająco
 
Robiłam je po raz pierwszy i.... pokochałam całym sercem !
Zastanawiałam się czy podołam, czy nie rozpadną się w tej wodzie i nic mi z tego nie wyjdzie, ale cudownie się rozczarowałam !
 
 
Do ciasta potrzeba:
 
0,5 kg mąki
1 szczyptę soli
szklankę ciepłej, przegotowanej wody
 
Z tych składników (stopniowo dodając wodę) zagniatamy gładkie i elastyczne ciasto,
które odstawiamy
i nakrywamy ściereczką (szybko wysycha).
 
Farsz:
 
500g mięsa mielonego (wieprzowo-wołowego)
1 drobno posiekana nieduża cebula
2 łyżki osiekanej natka pietruszki
0,5 łyżeczki słodkiej papryki
1 łyżeczka świeżo rozgniecionych ziaren kolendry
1 szczypta mielonego imbiru
pieprz
sól
+ ok 0,5 szklanki bulionu drobiowego
 
Mięsko mieszamy ze wszystkimi składnikami i wyrabiamy jak na mielone podlewając bulionem.
Dolewamy go tyle, ile wchłonie mięsko, aby było wilgotne, ale nie wodniste !

 
Z rozwałkowanego na ok 1cm ciasta wycinamy szklanką kółka,
które następnie rozwałkowujemy na ok 3mm.
 
Łyżeczką nakładamy nasz aromatyczny farsz i zlepiamy przeciwległe brzegi, łącząc je u góry w sakiewkę (można je też delikatnie skręcić).
 
Gotujemy w osolonej wodzie przez ok 12-15min
(gdy chinkali wypłyną na powierchnię zmniejszamy ogień i pomalutku gotujemy).
 
***
 
Potem w środeczku czeka na nas pyszne mięsko i rosołek - palce lizać ! :)




piątek, 19 kwietnia 2013

Aromatyczna tarta z kurczakiem :)



Pachnąca słońcem, ziołami i pomidorami Francuzka - Pani Tarta :)
Taką wczoraj miałam ochotę na jej kawałeczek, że upiekłam.
Palce lizać !

Podzielę się z Wami przepisem na to wyjątkowo pyszne i sycące danie :)
Najpierw zagniatamy kruche ciasto z:

200g mąki pszennej
100g chłodnego masła
1 jajka roztrzepanego z 2-3 łyżeczkami wody
1-1,5 łyżeczki ziół (bazylia, oregano)
solidnej szczypty soli

Formujemy z niego kulę i wkładamy do lodówki na pół godziny (co najmniej).


W tym czasie przygotowujemy nasz farsz :)
W drobną kostkę kroimy dużą pierś z kurczaka, solimy, dodajemy pokrojoną papryczkę chilli 
i podsmażamy go na łyżce oliwy na rumiano.
Na koniec smażenia dorzucam na patelnię posiekaną w kosteczkę niedużą cebulę.

Zostawiamy kurczaka do ostygnięcia i wracamy do naszego ciasta, którym równomiernie wykładamy formę 
nasmarowaną masełkiem, nakłuwamy widelcem i wkładamy do lodówki jeszcze na 10 min.

W tym czasie nagrzewamy piekarnik i pieczemy przez 20 minut w 180 stopniach (bez termoobiegu), 
aż lekko zrumienią się jej brzeżki.


Mamy 20 minut, więc teraz zabieramy się za masę jogurtowo-jajeczną.
Tu będziemy potrzebować:

2 jajka
1 duży jogurt naturalny typu greckiego (10% tłuszczu)
1 mozzarella (kula)
4 łyżki kukurydzy z puszki
Kilka ździebełek szczypiorku
ok 0,5 łyżeczki soli
2 nieduże pomidory

Jajka roztrzepujemy widelcem, dodajemy cały jogurt i mieszamy.
Następnie dorzucamy sól, kukurydzę, startą na dużych oczkach (lub drobno pokrojoną) mozzarellę 
i posiekany szczypiorek. 
Wszystko mieszamy ponownie.


Wyciągamy z pieca nasze ciasto. Przekładamy na nie kurczaczka z cebulką i zalewamy dokładnie naszą 
masą jogurtowo-jajeczną z dodatkami :)

Na wierzchu kładziemy kilka plastrów pomidora i wkładamy do pieca na kolejne 25-30min.

***
Ja pod koniec pieczenia podkręciłam temp. do 200 stopni i włączyłam termoobieg 
- dzięki temu masa zaczęła się ładnie przypiekać :)


Wygląda, pachnie i smakuje cudownie !
Polecam Wam z całego ♡


Najlepiej przygotowywać ją w miłym towarzystwie, przy akompaniamencie muzyczki i z lampką białego winka w dłoni :)


Podajemy na ciepło, najlepiej w towarzystwie sałaty, ale... 
niestety - solo na zimno też jest pycha !

A gdy okazuje się, że jedna porcja to za mało.... ;)


Za chwilkę weekend !
Buziaki ! :)


niedziela, 14 kwietnia 2013

Cukierkowy pomocnik kuchenny :)

 
Która kucharka nie ma swoich ulubionych, ściśle tajnych i magicznych przepisów ?
Zasługują one na wyjątkową oprawę.
Apetyczną i radosną :)

 
A ponieważ to przepiśnik dla wspaniałej, kochanej kobietki -
musiał być wyjątkowo optymistyczny :)
 
 
Tył zielony, wiosenny.
Przód słodki, muffinkowo-landrynkowy :)


 
Wiem już, że nowej właścicielce przypadł do gustu
i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa :)
 

 
Niech dobrze służy i spamięta wszystkie wyjątkowe przepisy...


 
...ze wszystkimi, istotnymi detalami :)


 
Słonecznej niedzieli ! :)



sobota, 13 kwietnia 2013

Puszysty biszkopt z jabłkami :)


Proponuję Wam pyszny, szybki i puszysty biszkopt.
Wyjątkowo łatwy w wykonaniu :)


Do ciasta potrzebujemy:

5 jajek
1 szklankę cukru
1 łyżeczkę cukru waniliowego
2 szklanki mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
8 łyżek oleju

Na wierzch:

2 duże, kwaśne jabłka
cynamon



Białka ubijamy na sztywno z odrobinką soli, następnie dodajemy żółtka i cukier. Dokładnie miksujemy.
Kolej na resztę składników i znów dokładnie mieszamy.

Gotowe ciasto przelewamy do formy nasmarowanej margaryną i wysypanej bułeczką tartą :)
Obieramy jabłka, kroimy w kawałeczki i układamy na całym cieście posypując całość cynamonem.

Pieczemy w 170-180 stopniach przez ok 40 min.
Biszkopt powinien być rumiany i ładnie odchodzić od brzegów formy.
Zawsze wykonuję też "test patyczka"  - przed wyjęciem z pieca musi być zupełnie suchy. 


Smakuje przepysznie, ale przyznaję, że najbardziej nie mogę doczekać się rabarbaru.
Jego kwaskowy smak idealnie kontrastuje ze słodyczą biszkoptu, podobnie jak maliny.
Warto zatem poeksperymentować z kwaśnymi owocami.
Dzieci wolą zwykle wersję z jabłkami - jest słodsza :)


Do tego kawka i podwieczorek gotowy :)


Smacznego :)


Mamy też nowy nabytek w mieszkanku :) do złudzenia przypomina pufy firmy DUKA, ale ja swoją znalazłam w Biedronce za 1/4 ceny :)


Słonecznego weekendu Wam życzę :)



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...