Miło mi Cię powitać w moim małym świecie :)


Miło mi Cię powitać w moim małym świecie :) W mojej Krainie Szczęśliwości...


Pokazywanie postów oznaczonych etykietą poduszeczka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą poduszeczka. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 2 kwietnia 2013

pachnidełka...

 
 
Która kobieta nie lubi takich pachnidełek do szafy czy bieliźniarki,
a do tego fiołkowych i bardzo wiosennych ? :)
 
Dwa takie pachnące serduszka poleciały wraz z ptaszkami do Domu na Górce :)


 
Ale jeśli komuś wpadną w oko mogę uszyć bliźniaczki :)

 
Pomimo zimowej aury (której już chyba wszyscy mają dosyć) 
i wyjątkowo pechowego poranka pozdrawiam Was radośnie :)



piątek, 5 października 2012

Ptaszek na uwięzi


 
Ostatni czas dostarcza mi tylu skrajnych emocji - są dni, kiedy jestem markotna, ogarnia mnie ogólna niechęć do wszystkiego, nie mogę patrzeć na siebie w lustrze, a jednocześnie nie chce mi się "wziąć za siebie", czuję się depresyjnie i tak jakoś nijak.
 
Są jednak i takie dni, gdy świeci słońce i coś tam mi się udaje, coś mi się chce i jestem jak nakręcona :)
 
Cieszą mnie małe rzeczy i drobnostki - od tygodnia np. nie mogę doczekać się wizyty u fryzjera, spotkania z mamą, wspólnego gotowania, nadchodzącego weekendu <tego to zawsze się doczekać nie mogę haha!>
 
Mój czas teraźniejszy to czas oczekiwania na powrót Niebieskookiego, czas wyzwań dla kobiety (jak odpowietrzyć ten cholerny kaloryfer w łazience???!), czas, który sprawia, że jestem silniejsza, choć paradoksalnie czuję się bardzo słabiutka i nachodzą mnie myśli, że nic nie układa się po mojej myśli, że wszystko jest "nie tak!", wkrada się niepokój wewnętrzny, strach przed tym co będzie...
 
Ale ! Zaraz zaraz ! Strach ma przecież tylko wielkie oczy :)
Będzie dobrze, musi być !
 
***
 
A mój czas przeszły ? Kiedyś przecież też był dla mnie przyszły i co ? I nie jest źle, jest nawet dobrze ! Bardzo dobrze :)
 
W ubiegłym roku o tej porze nawet do głowy by mi nie przyszło, że za niespełna rok będę miała mieszkanie i jego remont za sobą, że będę mogła robić poranną kawę w SWOJEJ kuchni i pić ją na swoim balkonie, wylegiwać się w swoim wspaniałym łóżku, przypalać ciasto w swoim piekarniku i szorować swój prysznic !
 
Cieszy podwójnie, bo... sami sobie zapracowaliśmy na swoje M to raz, a dwa... cieszy mnie dopiero teraz, gdy zmęczenie ostatnimi miesiącami ustępuje, gdy czuję, że to jest to miejsce, ten czas.
 
Mój czas - nasz czas.


 
 
Jak te dwie ptaszynki w swoim uroczym domku, tak my w swoim zaczynamy nowy etap.
Zamykamy rozdział pt. Rozłąka. Oby na zawsze.
O ironio ! Dopiero teraz poczujemy się naprawdę wolni, u siebie...
 
 
Klateczka z uroczą kompozycją to dzieło i prezent od mojej mamy. Jest piękna - dziękuję !
 



 
Od mamy jest też poducha okrągła, którą sama uszyła (okrągłą serwetkę kupiłam kilka miesięcy temu na targu staroci i proszę jak się wpasowała!) a druga poducha to....
 
 

 
 
...od Alinki - szydełkowała kilka dni, bez wytchnienia... zapiera dech ! :)
 
 
 
 
A cóż to by była za parapetówka bez kwiatucha ? Dostałam go od dziadziusia. Piękny phalaenopsis. Wyjątkowy :)
 
 

 
Pozdrawiam wyjątkowo słonecznie i optymistycznie.
Weekend za pasem, jakie macie plany ?
Słyszałam, że w lasach sporo grzybków, szkoda, że ja ich nie widzę... ale na spacer zawsze można się wybrać :)
 
 
 
 
Ściskam mocno !
 
 

poniedziałek, 9 lipca 2012

pachnąco i mięciutko :)


Pachnąca zawieszka, to miły upominek dla każdego.
Postanowiłam sama zrobić kilka i obdarować bliskie mi osoby.

Ta ze zdjęcia u góry zawisła na mojej szafe - pełni funkcję dekoracyjną oraz jest "odbojnikiem" dzięki któremu okucia szafy nie "dewastują" świeżo malowanych, bielutkich ścian ;)


Różana - pięknie pachnie, jest niezwykle ujmująca i słodka :)

Lawendowa nieco bardziej klasyczna i elegancka.


Cytrusowa - słoneczna, pogodna i kolorowa.

Każda wyjątkowa i niepowtarzalna.
Pięknie pachną i cieszą oczy.

Jeśli macie na takie ochotę zapraszam do HandMade gdzie można je nabyć :)



Mam już następne pomysły, dlatego kilka kolejnych pokażę za jakiś czas :)


Zrobiłam też drugi domek na klucze - tym razem przecierki miały mieć kolor szary.
Oto i on:





A do zawieszki jest i pasująca....

...poszeweczka :)

W paryskim, tajemniczym klimacie...

Również dostępna na HandMade


A tak prezentuje się w całej okazałości :)


Przypominam wszystkim dobrym duszyczkom o Leosiu.
Piesek wymaga rehabilitacji i opieki.
Ma złamany kręgosłup, ale wiele cudownych osób próbuje mu pomóc.
Sama niebawem pozbieram fanty i mam nadzieję, że za zebrane na bazarku pieniążki uda się wykupić kolejny zabieg dla tego cudownego psiaka.

***


Tutaj więcej informacji o tym jak można mu pomóc - przynajmniej finansowo.
A może znajdzie się ktoś kto da mu ciepły, cudowny dom ?

***
Pozdrawiam i życzę miłego tygodnia !

czwartek, 16 czerwca 2011

ani decou ani papierki :)

Wczoraj miałam bliskie (pierwsze) spotkanie z maszyną do szycia i powstała taka mała poduszeczka :)
Nic specjalnego, a do doskonałości też bardzo mi daleko, ale.... zawsze to TA pierwsza, z którą ciężko się rozstać, bo sentyment pozostaje :) mam nadzieję, że podobnie jak z pracami z decou i z moimi poczynaniami "krawieckimi" będzie coraz lepiej :)

Druga rzecz to gliniana doniczka, obskubana i ciemno-turkusowa - ładnie mieni się w słoneczku. Zawsze w niej trzymam zioła świeże (mam jeszcze drugą większą). Zrobiłam dzisiaj skrzyneczkę, w której pierwotnie miały być kwiaty i świeca, ale sama nie wiem czy nie wyprowadzić teraz do niej ziółek, a glinianki może do leśnego domku zabrać ? :)


Wyjeżdżam za parę godzin na upragniony urlop, zamykam wszystkie sprawy w pracy, pakuję się i wsiadam w pociąg nad nasze morze - najpiękniejsze z resztą :)
Do zobaczenia po powrocie - mam zamiar odpocząć, zrelaksować się, ponatychać i wrócić z głową pełną pomysłów :)

Paaaaaaaaaaaa !!!!!! :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...