Statystyki blogowe mówią jasno -
najbardziej lubiane u mnie są posty wnętrzarskie.
Takie, które pokazują kawałek mojego mieszkania lub inspirują do zmian w czterech kątach.
W związku z tym, korzystając z wczorajszego wspaniałego światła,
"nacykałam" dla Was trochę zdjęć :)
Dzisiaj pokręcimy się po pokoju dziennym,
a w kolejnym poście przejdziemy się również do przedpokoju, sypialni
i na balkon, gdzie rządzą kwiaty i zioła.
Ponieważ ten długi urlop z morzem w tle już za nami, pozostała tylko tęsknota.
Pogoda dopisuje,
a ja chciałam przenieść trochę wakacyjnych klimatów do naszego wnętrza.
Miałam już trawione patyczki i piękne muszle z Albanii,
które postanowiłam wyeksponować na komodzie.
Okazało się, że dekoracyjna latarnia morska i żaglówki,
to rewelacyjne dodatki pozwalające na chwilę przenieść się nad morze
w zasadzie nie ruszając się z kanapy.
Kto zagląda ten wie, że świec nigdy u mnie nie brakuje
i bez prądu kilka dni bym się obeszła ;)
Tak letnio i pastelowo zaaranżowałam swoją komodę.
Teraz ja lubię.
Jest taka beztroska i urlopowa.
Zerkam na nią i od razu jakoś tak weselej na duszy mi się robi :)
Mam nadzieję, że i Wam przypadnie do gustu jej nowa odsłona.
Ahoj tam na lądzie ! :)
Kochana pięknie u Ciebie. Morskie dekoracje skradły moje serce. Pozdrawiam serdecznie i czekam na zdjęcia kolejnych pomieszczeń;)
OdpowiedzUsuńBuziak ogromny ! Już wkrótce reszta pomieszczeń :)
UsuńBardzo wakacyjnie u Ciebie :). Fajna aranżacja, natchnęłaś mnie - muszę powyciągać z różnych kątów rozproszone po domu morskie pamiątki i akcesoria i ułożyć z nich jednolitą kompozycję :)
OdpowiedzUsuńOgromnie mnie cieszy, gdy mogę kogoś zainspirować do zmian :)
UsuńZawsze tak przyjemniej się we wnętrzach robi, gdy wszystko ładnie gra.
Iście wakacyjny klimat :)
OdpowiedzUsuńzazdraszczam komody :)
Nie ma czego zazdraszczać, zawsze mam z nią problem hahahaha :) ale jak już sobie wszystko poukładam, to ja lubię ;)
Usuń