Dzisiaj chciałam z Wami podzielić się czymś innym niż przepis
czy kolejne moje bransoletki.
W długie wieczory fajnie poczytać coś wartościowego, dlatego
spróbuję Was zachęcić do przeczytania pewnej książki.
Książki, która wielu z Was (blogerek kulinarnych i nie tylko) może wskazać nową drogę...
Oto kilka słów o książce, którą z pełną świadomością
mogę polecić każdemu, bo każdy z nas ma marzenia i dąży do ich
urzeczywistniania.
Dla mnie „Ugotuj swój
biznes”, to książka o niczym innym jak właśnie o marzeniach.
Małych marzeniach, które z biegiem czasu i kolejnymi doświadczeniami
przerodziły się
w prawdziwy, wielki sukces.
Opowieść o ludziach, których pasja i przekonanie o
własnych możliwościach przekroczyły wszelkie granice biurokracji,
pokonały
kolejne przeciwności losu, namnażające się problemy i niepowodzenia.
Ogromna wiara w to co
się robi, odwaga pomieszana ze szczyptą szaleństwa, przysłuchiwanie się
doświadczonym ludziom z branży,
wyciąganie właściwych wniosków i wcielanie
pełną parą w życie niezbędnych modyfikacji (czy to produktu czy sposobu
funkcjonowania firmy)
– to przepis na sukces.
Okazuje się, że zaplecze, finanse
i dokładny projekt całego przedsięwzięcia są drugorzędną sprawą.
Mam wrażenie, że
przynajmniej kilka historii dokonań opisanych w książce rozpoczęło się
spontanicznym: „Zróbmy to!”,
dopiero w drugiej kolejności zostały wzięte pod
uwagę wszystkie związane
z danym biznesem trudności, które stopniowo i mądrze
należało pokonywać.
Nie trwało to krótko i pewnie wiele osób poddało by się w
połowie tej drogi.
Dlatego książka jest tym bardziej wartościowa.
Pokazuje jak
wiele czasem trzeba poświęcić, jak mocno być zdeterminowanym,
jak nie poddawać
się, gdy pierwsze efekty naszej pracy nie są satysfakcjonujące
i nie przynoszą
oczekiwanych rezultatów.
Jak i gdzie szukać rozwiązań oraz pomocy, a także jak
zmyślnie je wykorzystać.
Jestem przekonana, że wiele
rad i wskazówek z książki można z powodzeniem zastosować
w swoim codziennym życiu i w odniesieniu do każdego przedsięwzięcia czy biznesu jaki planujemy.
Jest ona na tyle uniwersalna i w przystępny sposób napisana,
że
dla każdego z nas może stać się świetnym poradnikiem,
skutecznie edukującym nie
tylko w zakresie funkcjonowania firmy i jej produktu na rynku.
Kolejni bohaterowie
doradzają na co zwrócić uwagę, czego unikać, kogo warto wysłuchać,
jak
diametralnie zmienić postrzeganie naszego produktu przez otoczenie,
jak -
poniekąd - uzależnić ludzi od tego,
co mamy dla nich najlepszego (bo przecież
nasz produkt jest najlepszy!),
tak by zawsze chętnie wracali po więcej i
zachęcili swoich bliskich do zakupu.
Czasem wystarczy
pomysł, historia, entuzjazm, duuużo wytrwałości i wsparcie bliskich,
żeby
osiągnąć to, co jeszcze wczoraj wydawało się nam niemożliwe.
Inspirująca pozycja,
która w nienachalny, przemyślany
i bardzo życiowy sposób przekazuje nie zawsze
przystępną wiedzę.
Książka i opisane w niej prawdziwe historie zdecydowanie
mogą być natchnieniem dla wielu osób,
które wahają się i mają wątpliwości, czy
i jak zabrać się do rozkręcania swojego małego kulinarnego (i nie tylko)
biznesu.
Myślę, że wielu osobom
pomoże dokonać wyboru właściwej drogi i podjąć kolejne kroki mające na celu nic
innego jak realizację marzeń.
Serdecznie polecam !