Strony

czwartek, 20 września 2012

Prywatne wrzosowisko :)

 
Wiem, że to szumnie powiedziane, ale dla mnie takim właśnie wrzosowiskiem jest ta wiklinowa donica (swoją drogą, czemu ja jej jeszcze nie przemalowałam na biało ? jak się uchowała ? hahahaha ;))
 
 
Kilka wrzosów w mieszkaniu we wrześniu obowiązkowo muszę mieć, brakuje mi jeszcze paru ozdobnych dyń, ale nadrobię to jeszcze dziś ! :)
 
 
Planuję przyozdobić stół świecami i mini-dyniami właśnie, ale nie wiem jeszcze jak to będzie się komponowało i czy goście nie zwariują zastanawiając się co jest przeznaczone do jedzenia, a co do oglądania ;)



Jesienią nie tylko ja, ale i różyczka zaczęła odżywać :)
 
 
Serdeczności !!!
 

6 komentarzy:

  1. gdzie nie spojrze tam wrzosy i dynie, lubie i jedno i drugie, ale jeszcze nigdy nie wykorzystałam ich w sesji młodego, do nadrobienia!

    OdpowiedzUsuń
  2. :D w białej doniczce wyglądałyby jeszcze lepiej :) a mini dynie uwielbiam - komponuj jak najbardziej :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja również uwielbiam Wrzosy, stoją u mnie w sypialni, w ogrodzie i na kuchennym oknie...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja również uwielbiam Wrzosy, stoją u mnie w sypialni, w ogrodzie i na kuchennym oknie...

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie wyglądają :) Też sobie sprawiłam kilka, niestety również moim kotom bardzo przypadły do gustu i mi obgryzają, bestie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne to Twoje wrzosowisko :)

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że do mnie zaglądasz. To dla mnie niezwykle ważne, że zostawiasz po sobie ślad.