Późno już, ziewam okropnie, ale Magda obiecała, więc klikam do Was :)
Ona już śpi, ale zrobiła dla Was kilka cudeniek.
Jak wiecie jestem małą bidulką.
Przygarnęli mnie naprawdę fajni ludzie.
Co tu dużo gadać - miałam duuuużo szczęścia.
Po wszystkim co przeżyłam jako szczeniaczek teraz wreszcie jestem wesołym pieskiem.
Mam zawsze pełny brzuszek i ciepły kąt.
Magda mówi, że mnie kocha, przytula mnie, a ostatnio nawet pozwala spać pod kołderką... tylko Bartek na nas krzyczy. Nie wiem czemu...
Odkąd mnie wzięli pod swój daszek mieli z mojego powodu kilka większych wydatków.
Okazało się, że jestem troszkę chora.
Z moim zdrówkiem już lepiej, nie martwcie się - jednak moja Pani ma pusty portfel,
a bardzo, bardzo chciała kupić mi nowe, wygodne łóżeczko,
no właśnie, żeby Bartek już się nie denerwował i nie mówił: "Łatka nie! nie skacz tu !"
Moja Pani zrobiła kilka łatkoletek - czyli Łateczkowych bransoletek,
które pomogą nam w zebraniu pieniążków na posłanko i jakiegoś chipsa czy chipa...
no że jakbym zginęła, to mnie łatwo odszukają :)
Po cichutku wrzucam bransoletki
TUTAJ
Mnie się bardzo spodobały, a Wam ?
Pomożecie nam ?
Psssst ! Łatkoletki mają bardzo atrakcyjne ceny !
Bo to takie cegiełki na moje łóżeczko :)