Wesołych Świąt :)

 Kochani !

Najlepsze życzenia dla Was i Waszych najbliższych składam już dzisiaj.

Jutro Wigilia, obawiam się, że w tym dniu ciężko byłoby mi cokolwiek napisać,

więc skrobię dla Was już dzisiaj...

Większość ogarnięta - uffff....

Jutro już tylko kosmetyka i lepienie pierogów (a farsze wyszły lepsze niż kiedykolwiek !!!!).

Pierwsze w życiu domki z pierników - już w nowych domkach (u babci i mamy).

Drzewko zielone cieszy swym urokiem i pachnie.

Lampki migoczą w kaaaażdym kącie.

Prezenty zapakowane.

Nic, tylko usiąść z kubkiem herbaty i chwilkę odetchnąć.

Wy już też gotowi na spotkania z rodziną ?

Mam nadzieję, że wszystko u Was w porządku i zdrówko dopisuje.

Do zobaczenia i raz jeszcze Wesołych Świąt :)

Nastrajamy się.....

 Gdy w domu zaczynają pojawiać się świąteczne akcenty i dekoracje

człowiek od razu czuje się inaczej.

W tym roku postawiliśmy na dużą choinkę, a nie jak w latach ubiegłych na małe drzewko.

 Ale na nią jeszcze przyjdzie czas, żeby Wam pokazać jak się prezentuje

<choć po cichu Wam powiem, że ja chyba pozostanę zwolenniczką tych mniejszych> :)

  Póki co świąteczne akcenty są już tu i ówdzie....

Wnętrze nabiera charakteru, a ja już nie mogę doczekać się sobotniego wieczoru, kiedy wreszcie usiądziemy wszyscy razem i... odetchnę z ulgą :)

Byle do soboty ! ;)

 

 

 

Świąteczne odliczanie......

 Codziennie powtarzane w radio 10,9,8,7.... może bardzo, ale to bardzo irytować.

Zwłaszcza, gdy człowiek ma świadomość, że na 6,5 i 4 wcale jeszcze nie jest gotowy!

Od wczoraj jest już jednak jakby spokojniej.

Tydzień zaplanowany dzień po dniu, drzewko stoi ubrane, pozostaje mieć nadzieję,

że wszystko pójdzie zgodnie z planem.

Nie może być jednak za łatwo, więc tydzień zaczyna się od grypy.

Z czerwonego nosa nie przestaje kapać, kości bolą podobnie jak gardło i pulsujące zatoki.

Chemia do kubka, gorąca woda i.... dam radę !

Muszę !

Pierniczki, ciasto, śledzie w dwóch odsłonach, pierogi i zakwas na barszcz.

To moja działka w tym roku i... zrobię wszystko, żeby było smacznie.

Jeśli jednak choroba weźmie nade mną górę, to... mówi się trudno.

Ciasto zamówię w najlepszej cukierni, a pierogi kupię gotowe.

Rodzina zrozumie - tak myślę.

Tego Wam życzę na najbliższe dni - zdrowia,

zrozumienia (także dla samych siebie) i dystansu :)

A wczoraj taką oto bombeczkę jeszcze wyczarowałam.

Metoda decoupage, stary papier nutowy, dodatki z wycinanki :)

Hu hu ha hu hu ha nasza zima zła :)

 Jak co roku siedliśmy całą rodziną i wylosowaliśmy kto komu robi prezent świąteczny.

Po cichu powiem Wam, że swojej wylosowance prezent już kupiłam,

ale jego pakowanie jeszcze przede mną.

Zawsze mocno stresuję się, czy wybrany przeze mnie prezent się spodoba...

w tym roku nie jest inaczej.

Rozpoczęłam wczoraj starania o nastrój świąteczny w mieszkaniu.

Niestety... weny brak.

Skończyło się na umyciu komody, na której stanął karton z dekoracjami.

Oby dzisiaj poszło mi lepiej.

Może np. trzeba wspomóc się grzańcem,

żeby pobudzić wyobraźnię i żeby wszystko szło gładko ?

Tymczasem pokażę Wam, czym można udekorować skromnie opakowany prezent.

Zawieszka (tzw. tag) w zimowej odsłonie, ze świątecznymi akcentami,
z pewnością będzie przypominał radosne, świąteczne chwile spędzone w gronie bliskich osób.

W inspiracji tej znajdziecie tekturki Wycinanki

z kolekcji CHRISTMAS NOSTALGY oraz kolekcji VERY MERRY.
Sama zawieszka wycięta przy użyciu dziurkacza ozdobnego 3 w 1 z dp Craft

 

Kolorowe Święta :)

 Otwarcie przyznaję się, że.... na 11 dni przed Wigilią jestem jeszcze w polu

jeśli chodzi o poczynania domowe.

Sporo pracy przede mną, żeby zaprowadzić nastrój Świąt- mam jednak ogromną nadzieję,

że uda mi się to w najbliższy weekend.

Tymczasem chcę Wam pokazać czym się zajmowałam, gdy nie myłam okien ;)

Otrzymałam taką oto, znaną wszystkim, lampkę z IKEA i zadanie, aby świątecznie ją udekorować.

Co myślicie ? Podobają Wam się takie użytkowe stroiki ?

 Mnie zdarzyło się po raz pierwszy dekorować lampkę, ale przyznaję,

że wygląda ona lepiej niż się spodziewałam ;)

Tak czy siak - ważne aby obdarowanej osobie sprawiła radość,

bo przecież takie jest zadanie prezentów !

Ściskam Was mocno ! :)

 

 

Wyniki Candy :)

 Ogłaszam obiecane wyniki świątecznego Candy, 

w którym do wygrania było (ręcznie przeze mnie wykonane) serduszko na choinkę :)

Niewielkie niestety było zainteresowanie, ale cieszę się, że kilku osobom się spodobały :)

Wybrane serduszko poleci do..... 

miroska :)

Juuuuhuuuuu !!!

Poniżej ponumerowane serduszka - proszę o maila z numerkiem, 

który wybierasz i jeszcze raz gratuluję :)

Kilka nowych bransoletek :)

Czas prezentów i upominków,

a więc z potrzeby serca powstało kilka serdecznych bransoletek :)

Kilka z nich jest wciąż dostępnych na moim Bazarku,

gdzie zapraszam :)

Może nie macie jeszcze pomysłu na świąteczny upominek ? :)

Przypominam też o serduszku, które jest u mnie do wygrania :)

Jeszcze tylko dzisiaj do północy czas na zapisanie się >>> TU

Czy Wy wiecie, że już czas.....

....na pieczenie mich ulubionych pierniczków ?

Przypominam zatem przepis i planuję weekend tak,

aby znalazło się dla nich trochę czasu :)

Ciasto należy zrobić dzień wcześniej,

a po ozdobieniu pierniczki pakujemy w pudełeczka i leżakują w nich ok 2 tyg.

My pakujemy zawsze kilka pudełek dla przyjaciół i rodziny :)

Pierniczki alpejskie

- 3 łyżki kakao

- 1 kg mąki

- 8 żółtek

- 3 białka

- 1,5 szklanki cukru

- 200 ml gęstej śmietany (w temperaturze pokojowej !!!)

- 3 łyżeczki sody

- 4 łyżeczki przyprawy do piernika (można więcej)

- 1 kostka masła (250 g)

- 400 g miodu naturalnego 

Dzień przed pieczeniem

Kakao i mąkę zmieszać w dużej misce. Miód zagotować z przyprawami, odstawić z ognia. Włożyć masło, tak aby się roztopiło i wystudzić całość.

W śmietanie rozpuścić sodę i odstawić (wówczas śmietana zwiększy swoją objętość).

Białka ubić na pianę, dodać cukier, ubijając dodawać żółtka.

Ubite jajka wlać do mąki i delikatnie wymieszać. Wlać miód i dalej mieszać.

Na koniec dodać śmietanę i ponownie wymieszać :)

Ciasto będzie dosyć rzadkie, ale zgęstnieje w lodówce w ciągu 24 h.

Dzień drugi - pieczenie 

Stolnicę podsypać mąką, wałkować ciasto na grubość ok 3 mm, nie żałujemy mąki do podsypywania ! ;)

Wykrojone pierniczki układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.

Piec w 180 st. (góra - dół bez termoobiegu) około 7 minut :) 

Ozdabiajcie jak wyobraźnia podpowiada !

Udanej zabawy ! :)

Choinkowe serdeczności i szybciutkie CANDY :)

Pomyślałam sobie, że skoro mamy już taki uroczy portal kominkowy,

to nasz pokój zasługuje na wyjątkową choinkę w tym roku.

Nie będą to pierwsze ręcznie wykonane zabawki na naszym drzewku,

ale z pewnością jedne z bardziej uroczych :)

Czekam na zamówione tasiemki w innych kolorach - m.in. czerwone i zielone,

a później biorę się za kolejne egzemplarze :)

Trzeba wygospodarować trochę czasu, kleju, stare książki z nutami i już !

Mnie totalnie zauroczył kształt tych serduszek.

Myślę, że fajnie sprawdzą się również w roli upominku.

Bo kto by nie chciał takiej bombeczki na swojej choince ?

A może jest tu ktoś, kto chciałby taką dostać ?

Czemu nie !

To świetny pomysł na przedświąteczne CANDY

Zapraszam do zostawiania komentarzy pod tym postem.

Macie czas do 09. grudnia - do północy.

Losowanie odbędzie się w weekend :)

Zwycięzca naturalnie będzie mógł wybrać sobie kolorek tasiemki :)

A więc, kto chętny ?

Podajcie dalej na FB i blogach, niech serdeczność dotrze dalej ! :)

Pastelowe i puchate bombki

 Możecie wierzyć lub nie, ale taka bombka mi się przyśniła.

No może nie dokładnie taka, ale takiej jak we śnie się zwyczajnie nie da zrobić ;)

Przekładając jednak sen na swoje rzeczywiste możliwości powstały takie oto pastelowe bomby.

Jedna większa, druga ciut mniejsza :)

Podarowanie takiej dekoracji komuś bliskiemu w tym przedświątecznym czasie,

to niezobowiązujący i miły gest, a jednocześnie fajny patent,

aby w niekonwencjonalny sposób życzyć wesołych Świąt.

Powieszone w oknie będą przypominały o darczyńcy przez całą zimę :)

 Jak Wam się widzą takie słodkie bombeczki ?

Nadmienię tylko, że są nietłukące, bo... styropianowe :)

Migoczą brokatem i delikatnie dzwonią przy poruszaniu dzięki maleńkim,

słodkim dzwoneczkom. 

Terkturkowe gwiazdki oraz napis - naturalnie z Wycinanki :)