Jest tyle rzeczy, które chciałabym Wam pokazać, niestety doba jest za krótka...
W niedzielę byłam w miejscu pełnym wspomnień. Magicznym wręcz pod tym względem :) i ta cudowna pogoda! O takiej jesieni mogliśmy tylko marzyć :) kocham ten zapach i te kolory !
Koniec ! ;)
Dzisiaj krótko i na temat.
Jednym z moich cudownych urodzinowych prezentów był wianuszek od Grażynki (dziękuję!) :)
Bardzo mi się spodobał i postanowiłam w tym roku robić je zamiast (?) decou-bombek choinkowych na upominki dla najbliższych :)
Baza jest z gazety (tak tak, takiej zwykłej, wielkiej gazety ;)) , a owijamy ją materiałami, koronkami i wstążeczkami, które mamy w swoich zasobach :)
Poniżej kilka ujęć wianuszka Grażynowego i moje dwa pierwsze :)
A tu już mój - wersja zimowa ze śnieżynką:
I drugi - bardziej jesienny, ze złoconym jabłuszkiem :)
Do Grażynkowego dorobiłam serduszko z literką dla Niebieskookiego
i teraz to nasz serdeczny wianuszek :)
Z pewnością zawiśnie w naszym mieszkanku :)
Pozdrawiam cieplutko :)
Bardzo ładne wianuszki, nie wiedziałam, że je się tak prosto robi, moze warto spróbować
OdpowiedzUsuńPiękne prace! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPodziwiałam już na wizażu:) ślicznie ci wyszły - ja właśnie popełniłam moje dwa pierwsze:)) Fajna zabawa przy nich i też mam zamiar obdarować bliskich takimi właśnie prezentami no i oczywiście sutaszami;) Pozdrawiam Sylwia
OdpowiedzUsuńPrześliczne są te wianuszki, bardzo fajny pomysł na prezent :)
OdpowiedzUsuń