Dziękuję za wszystkie Wasze ciepłe słowa - teraz już muszę wyzdrowieć :)
Z taaaakim wsparciem ! :)
Tymczasem pokazuję swój przepiśnik.
Pierwszy... choć tak naprawdę drugi. Tego najpierwszego nie pokażę, bo mi wstyd :) (zwalam to na choróbsko swoje... ).
A tak na marginesie - też tak macie, że jak jesteście chore, to nic Wam się nie udaje ?
Straszne to jest...
Lubię te metalowe dodatki, a ta łyżeczka jest taka słodka :)
O a tu już w całości :)
I jeszcze kilka detali :)
Ponieważ nie mam (jeszcze ;) hihi) tych bajkowych sprzętów, którymi mogą pochwalić się niektóre z Was - bindownice, bigownice, inne "ice" i maszynki, piękne gilotynki, to ozdabiam jedynie gotowe notesy, zeszyty itp.
Stempelków alfabetowych też (jeszcze) nie mam... więc wykorzystałam plastikowy szablon do liter zakupiony w jakimś hipermarkecie za całe 65 groszy ;)
A jutro postaram się wrzucić pewien przepis na dobre włoskie jedzonko - w sam raz do zapisania w przepiśniku :)
Dziękuję Wam raz jeszcze ! :)
Że niby jak jesteś chora, to Ci się nie udaje??? A powyższe cudo, to co??? To ma być nieudane dzieło??? Kokietujesz nas... Wszystko Ci wyszło... i to jeszcze jak! A ta łyżeczka...
OdpowiedzUsuńśliczny ten przepiśnik:) dużo dodatków i świetnie skomponowanych:)
OdpowiedzUsuńz takim przepiśnikiem, to nic tylko gotować, piec i eksperymentować w kuchni ;) Świetny jest :)
OdpowiedzUsuńMadziu, śliczny ten przepiśnik, jak widać bez " magicznych maszynek":) można stworzyć coś pięknego, tnz. TY!! możesz.
OdpowiedzUsuńPiękny przepiśnik!!! I po co Ci te super gadżety: maszynki, gilotynki, jak Ty cuda tworzysz i bez tego, brawo!
OdpowiedzUsuńbardzo ładny Madziu i te drobiazgi superaśne, kwiatuszek i wstążeczki:)
OdpowiedzUsuńMadziu przepiśnik jest cudowny a ta łyżeczka wymiata:)))
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem Twoich wspaniałych przepiśników! I te detale, tu w postaci łyżeczki to taka wisienka na torcie :)
OdpowiedzUsuńśliczny ten przepisnik:)))
OdpowiedzUsuń