Obiecałam Wam troszkę "atrakcji" w postaci zdjęć mieszkanka mojego ukochanego.
To naprawdę fajne uczucie, gdy pomiędzy to całe zamartwianie się, zmęczenie, albo wręcz wyczerpanie wkrada się promyk nadziei, iskierka radości i... widać zmiany, które były konieczne :)
Bezposrednio po zakupie mieszanie wyglądało tak:
Zdjęcia przedpokoju - od wejścia i od strony łazienki.
Ach! ta tapeta !
Wejście do sypialni
Sypialenka też w tapecie, ale... fiołkowej ;)
Kuchenka - moje ukochane miejsce na równi z balkonem :) graniczy z sypialnią..
A wyglądała tak:
Łazienka
Cudowna, prawda ? :)
I na deser - pokój dzienny z tapetą tylko częściową i balkonem...
Swoją drogą - nie mogę doczekać się tej kawusi na balkonie, w słoneczku na leżaczku mmmm :)
Magdusia z mężem pomogli mi pozbyć się mebli kuchennych i piecyka (dziękuję Wam z całego serca !!!) - nie poradziłabym sobie z tym bez ich wsparcia.
Później wkroczyła ekipa (a raczej jej 1/4 czyli pierwszy pracownik - 05.03.2012) i zaczęła wszystko niszczyć (jakby dało się bardziej, a jednak...) ;)
Kuchnia się.... zmieniła hahahaha
Podobnie jak futryny - i to pod sam sufit ;)
Sypialnia i cała reszta
Przerażenie moje sięgało zenitu, nie pomagało nawet kupowanie coraz to nowych elementów wykończeniowo - niezbędnych - bo musicie wiedzieć, że kilka rzeczy nabyłam :)
Pierwszy był tron ;) a jakże !
Płytki do kuchni i łazienki w drugiej kolejności, dalej panele podłogowe, ława do pokoju dziennego, wybór kabiny prysznicowej i umywalki, poszukiwania mebli kuchennych na wymiar itd. itd.
Ale o tym następnym razem :)
Dzisiaj pokażę tylko płytki, które wybrałam do kuchni na ściany :) dlaczego ? bo wczoraj już część została położona (ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu !)
Ostatnia porcja zdjęć - świeżutkie, wczoraj robione :)
W tej samej kolejności, zatem pierwszy - przedpokój (bez tapety !!!!! :) haha !)
Sypialnia
Kuchnia
Wybrałam płytki 11,5 x 11,5 cm - Majolika Tubądzin
Dekorów nie będzie, bo.... no jakoś nie lubię.
Poza tym uważam, że zawsze jednak zobowiązują do czegoś, narzucała jakiś kolor, który później powinno się jednak brać pod uwagę choćby przy wyborze dodatków.
Poza tym uważam, że zawsze jednak zobowiązują do czegoś, narzucała jakiś kolor, który później powinno się jednak brać pod uwagę choćby przy wyborze dodatków.
A tak ? Mam całkowicie wolną rękę ! :)
Łazieneczka - coraz lepiej ;)
Pokój dzienny :)
Ufff....
To koniec... na dziś ;)
Niebawem wrzucę troche swoich inspiracji i pokażę na jakie panele, drzwi, czy płytki łazienkowe się zdecydowałam :)
Jestem tak.... podekscytowana i taka pełan obaw, czy to wszystko będzie "grało"?
Och same zobaczycie i ocenicie :)
Póki co - proszę - trzymajcie kciuki ! :)
Dzień dobry!! :)
OdpowiedzUsuńteż nienawidzę tapet A FEEE.. :/ niestety w mieszkaniu, które wynajmuję też są tapety :(
Przyznam szczerze, że po Waszej rewolucji mieszkanie wygląda korzystniej ;) .. a sądząc po wyborze kafelek do kuchni.. już oczyma wyobraźni widzę, że masz świetny gust i na pewno będzie pięknie :) trzymam kciuki za remont i czekam na kolejną porcję zdjęć! Bardzo lubię takie metamorfozy :)
Remont kapitalny.Mieszkanko wyłoni się kiedyś jak Feniks z popiołów.
OdpowiedzUsuńBędzie na pewno zuuuupełnie inne:)
Powodzenia ! :)
Nooooo, pięknie!!
OdpowiedzUsuńAla jak można było tak bestialsko potraktować te zabytkowe płytki w łazience. Ktoś za to na pewno płacił dolarami w Peweksie, a przyszła sioodemka i skuła co do jednej! Barbarzyństwo:)
Pięknie będzie.
Pokaż ławę!!!
Zielonka
no nie, jak mogliście się pozbyć takiej retro łazienki ;D
OdpowiedzUsuńzapowiada się fajny serial w odcinkach- takie najbardziej lubię :)
powodzenia i zdawaj relację od czasu do czasu z placu boju :)
pozdrawiam
Kasia
Madziu kafelki były piękne ale nikt nie zauważył, że tapeta w przedpokoju była 3d ;) Widzę, że zdecydowałaś się na te mniejsze kafelki:)Piękne są:*
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny odcinek "siódemkowych rewolucji" :)
Trzymam kciuki, by wszystko poszło po Twojej myśli i czekam na efekty końcowe :)
OdpowiedzUsuńU moich dziadków jest identyczny układ łazienki. I mają podobne kafelki... Tak, rzucające się w oczy pomarańczowe. A niech to.
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńJa również nie przepadam za tapetami, ale można czasem dorwać fajne połączenie 2-3 pasów na tapety z farbą.
o matko, jaki remont!!! ja swój przeszłam 5 lat temu i chyba na następny bym się już nie zdecydowała ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Maaaadzia,normalnie oglądając te fotki podjarałam się, jakby to moja chata była. Ależ masz fajnie! I płyteczki bez ozdobników też do mnie mówią bardzo :) My z Wężem chcemy się przeprowadzać w wakacje (daj Bóg...) i chyba będę tu do Ciebie zaglądać w sprawie inspiracji. Fajne masz to mieszkanko :)
OdpowiedzUsuńZapowiada sie ciekawie :) Bede trzymac kciuki i czakamn na relacje z placu boju :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMadziu spokojnie dasz radę ze wszystkim bo to twoje M:) Buziaki
OdpowiedzUsuńMADZIU...ALE JA TAKIE KLIMATY KOCHAM.....TO MÓJ ŻYWIOŁ:))))...ŁAZIENKA ROZBAWIŁA MNIE DO ŁEZÓW:))))...A KOLORKI KUCHNI...FIU FIU:)))...POWODZENIA...A NA POPRAWĘ HUMORU ZAPRASZAM TU:
OdpowiedzUsuńhttp://aqratnie.blogspot.com/2012/03/sie-dziaocz1.html
Jeja! Remont na całego! :) jakiś czas temu to przechodzilśmy, łącznie z wyburzaniem ścian i skuwaniem podłóg! Powodzenia życzę i niecierpliwie czekam na ciąg dalszy :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWow!!! No to wielkie zmiany...:) Gratuluję! Czuję, że to będzie wyjątkowe miejsce! Kiedy zniknęły tapety i stare płytki pojawiła się DUSZA!:))
OdpowiedzUsuńA to już wróży SUKCES! Trzymam mocno kciuki i pozdrawiam cieplutko:*
Proszę znajdź jednak chwilkę na odpoczynek i kawkę w ciszy:)julita.
Ja już trzymam kciuki - uwielbiam takie metamorfozy :))
OdpowiedzUsuńO matko....
OdpowiedzUsuńTeraz wyglada to wszystko raczej strasznie, ale juz za chwile bedzie pieknie.
Tak sobie mysle, czy poprzedni wlasciciele nie mieli bolu glowy korzystajac z lazienki??
Pozdrawiam,
Iza.