Możecie uznać to za falstart, ale ja już wręczyłam mamie prezent z okazji jej dnia.
Po pierwsze - był to dodatkowy element zaskoczenia, a pod wtóre -
może się nim już cieszyć dowoli :)
Pomysł zrodził się dosyć spontanicznie.
Jak niektórym udało się zauważyć - mam sentyment do starych krzeseł.
Niedawno wpadło mi w ręce takie starutkie, bez siedziska...
No i co by tu z nim zrobić ? Hmmmm....
Mam ! ! !
Kwietnik - "wabik", który stanie przed kwiaciarnią mamy ! :)
Pomalowałam je na niebiesko (tak by pasowało do jej szyldu),
dodałam ręcznie pisaną nazwę kwiaciarni
i donice pełną wiosennych kwiatów.
Poniżej efekt mojej pracy :)
Mamę zaskoczyło wszystko.
Nie tylko fakt, że tym razem to ona dostała kwiaty,
ale również forma ich "podania" :)
Całość kompozycji dopełniły subtelne, ażurowe motylki od Wycinanki.
Psiknięte tylko kolorowymi mgiełkami, przyklejone do patyczków.
Przysiadają wdzięcznie na kwiatuszkach.
Co myślicie o takim prezencie ?
Chcielibyście dostać lub podarować komuś takie kwiatowe krzesełko ? :)
Cudowny prezent! piekny usmiech mamy, czy można więcej :)
OdpowiedzUsuńChciałabym dostać toto :)
OdpowiedzUsuńOmnomnomnomnom:)
OdpowiedzUsuńAbsolutnie niesamowite krzesełko :) Wspaniały prezent :)
OdpowiedzUsuńCieszę się ogromnie, że Wam się podoba :-)
OdpowiedzUsuńSuch a beautiful flower store. thanks for sharing.
OdpowiedzUsuńafrican french lace | nigerian lace fabric