Jeszcze chwilkę temu mieliśmy wiosnę na całego.
Pogoda rozpieszczała nas słońcem i miłymi temperaturami.
Dzisiaj pozostaje nam tylko przywoływać ją na wszelkie możliwe sposoby.
Niech wraca !
Ja zapraszam ją do siebie m.in. kolorowymi tabliczkami do ziół.
Są proste, a jednocześnie efektowne :)
Bazę do ich wykonania stanowią piękne wycinanki ze sklejki dostępne TUTAJ
- w Wycinance :)
- w Wycinance :)
Składają się z trzech elementów (tabliczki na patyczku, szyldu i ramki),
które można dowolnie łączyć przy użyciu kleju typu Magic.
Aby ślicznie się prezentowały pomalowałam je farbkami kredowymi w delikatnych odcieniach.
Na koniec wodoodporny cienkopis i.... gotowe :)
Tak prezentują się moje tegoroczne tabliczki - nie tylko do ziół :)
Bardzo ładnie wyszło :) Ślicznie się prezentują takie tabliczki :) Ja też podpisywałam moje zioła http://schabikowo.blogspot.com/2016/04/zioa-w-domu-i-na-balkonie.html
OdpowiedzUsuńPodsunęłaś mi jeszcze pomysł co można zrobić z gliniakiem (zazwyczaj robiłam w nim małosolne, ale jako doniczka też fajnie wygląda) :)
Fakt, w gliniakach świetnie prezentują się ziółka :)
UsuńCieszę się, że tabliczki przypadły Ci do gustu - dzięki nim jak chce tymianek, to mąż przynosi tymianek a nie.... miętę ;)
Tak tez mi się wydaje, że te podpisy to dla naszych chłopaków robimy :)
UsuńMadzia piękne są, takie pastelowe -Twoje ❤
OdpowiedzUsuńBuuuziak ! :)
UsuńHehe też mam ochotę na tabliczki dla ziół ale jako pragmatysta-minimalista myślę sobie: po co? przecież doskonale wiem co rośnie w każdej z doniczek.
OdpowiedzUsuńOdpowiedź brzmi: bo ładnie tak wygląda :)
Ładnie się prezentują, to raz, a dwa... cóż z tego, że ja wiem co rośnie w danej doniczce, skoro mąż nie do końca ? ;)
UsuńTeraz ma pełną jasność co gdzie rośnie i dzięki temu do pizzy trafia oregano, a nie melisa ;)
Uwielbiamy tą aranżację! :)
OdpowiedzUsuńtabliczki faktycznie cudne, ale i donice stanowią piękną oprawę dla ziół...
OdpowiedzUsuńświetny pomysł! musze też takie zamówić. już pędze na ich stronkę :)
OdpowiedzUsuń