Ojoj dawno mnie nie było, sporo się ostatnio u mnie dzieje, ale o tym opowiem Wam następnym razem :)
Póki co post, do którego zabierałam się i zabierałam...
Na wiosnę sprezentowałam sobie blender i teraz dzień za dniem odkrywam jego możliwości.
Aktualnie na tapecie jest u mnie
avocado.
Nawet jeśli do tej pory jakoś nie przekonaliście się do niego
- a może właśnie przede wszystkim w tym wypadku -
wypróbujcie moje wariacje na jego temat.
A mam je dwie na dzisiaj.
Pierwsza to....
Pasta z avocado
Jest idealna do kanapek, grzanek, tostów czy krakersów.
Świetnie sprawdzi się zarówno na co dzień jak i na imprezach :)
Do jej zrobienia potrzebujemy:
1 dojrzałe avocado
1/4 zielonego ogórka
kilka listków świeżej bazylii
2-3 ząbki czosnku
1 łyżkę majonezu
kawałek zielonej, ostrej papryczki
sól do smaku
(opcjonalnie można dodać również łyżeczkę soku z cytryny)
Wszystkie składniki miksujemy na gładką, kremową pastę i układamy na naszych kanapeczkach, które dodatkowo możemy ozdobić koperkiem, żółtą papryką, plasterkiem ogórka :)
Moja druga propozycja dla Was to:
Salsa z avocado
Świetnie sprawdzi się jako pikantny dodatek do mięs czy wędlin.
Do tej salsy użyłam:
1 dojrzałe avocado
1 puszkę krojonych pomidorów
kilka listków świeżej bazylii
2-3 ząbki czosnku
kawałek czerwonej, ostrej papryczki
sól do smaku
Miksujemy tak, by zostały drobne kawałeczki warzyw i ziół.
Podajemy z pieczonym/grillowanym/gotowanym mięsem lub jako dodatek do wędlin.
Na zdjęciu powyżej:
Grillowany filet z salsą w towarzystwie pieczonych ziemniaczków
i sałaty z lekkim dressingiem.
Naprawdę warto przekonać się do avocado :)
Polecam i życzę smacznego !!!