Lekka, bo drobiowa a jedyny dodatek tłuszczu to łyżka oleju sezamowego.
Do tego - zamiast tłustych frytek - podpiekane w piecu ziemniaczki i sosy na bazie jogurtu naturalnego :)
Świetnie smakuje też z ryżem lub kuskusem.
Dwie/trzy piersi z kurczaka kroimy w paseczki, skrapiamy łyżką oleju sezamowego, dodajemy dwa rozgniecione ząbki czosnku, oraz przyprawy:
sól, pieprz cayenne, czerwoną słodką paprykę, curry, imbir, kolendrę, kumin i odrobinę gałki muszkatołowej .
Mieszamy dokładnie i odstawiamy do lodówki na co najmniej godzinę.
W międzyczasie przygotowujemy sosiki.
Jeden z nich to gotowiec z buteleczki - słodko-kwaśny (bo jest pycha!).
Drugi zrobiłam na bazie jogurtu greckiego z dodatkiem świeżego czosnku, startego na grubych oczkach zielonego ogórka, soli oraz pieprzu.
A trzeci, to jogurt z niewielką ilością majonezu, musztardy, słodkiej papryki
oraz soli do smaku :)
Zamarynowane mięsko wrzucamy na mocno rozgrzaną patelnię, bez dodatku tłuszczu.
Smażymy na rumiano, a po domu rozchodzi się cudowny aromat przypraw :)
Podajemy z sosami, surówkami i ziemniaczkami :)
Smacznego !
A czasem, gdy nie mam pomysłu na obiad, nagle z nieba spadają mamine pierogi (jak to jest, że jej ciasto zawsze jest takie pycha ??).
Ostatnio raczyliśmy się takimi z farszem z kapusty, kaszy i pieczarek.
Do tego podsmażona kiełbaska z cebulką oraz sałatka z pomidorów i ogórków.
Razem - pycha !!!!
Mamo, ja chcę częściej te pierożki :)