Ostatnio wpadł do nas Kamil, zaproponowałam mu kilka dni wcześniej wspólne robienie sushi
- bardzo chciałam zobaczyć jak się je robi i....
tak zaczęliśmy razem komponować różne maki, uramaki czy jakoś tak ;)
Kamil poinstruował nas jak należy zacząć,
a wypełnienia "roladek" komponowaliśmy już według uznania.
1. Mata bambusowa + glonik + ostudzony ryż doprawiony solą i octem ryżowym
2. Ułożenie składników według uznania
(wykorzystaliśmy mini kukurydzę konserwową, ogórka zielonego,
wędzonego halibuta/łososia lub anchois, paprykę czerwoną, kawior wasabi,
czarny i biały sezam, ruccolę, paluszki surimi i pastę wasabi)
3. Zawijamy ładnie i silnym uściskiem formujemy roladkę :)
Kroimy na kawałeczki i... gotowe !
Obowiązkowo serwujemy z sosem sojowym oraz imbirem :)
Było pysznie :) Myślę, że jeszcze nie raz się skuszę....
Dzięki ogromne !
Uwielbiam sushi i domowe wersje są równie pyszne :)
OdpowiedzUsuńPlanuję zrobić sushi w weekend ;)
kocham ! A jeszcze nigdy w domu nie robiłam ;) aż ślinka mi leci ;)))
OdpowiedzUsuńSushi niekiedy jadam... Moja córka też mi kiedyś zrobiła... Gratuluję opanowania nowej 'sztuki' :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
oj ale smaka mi narobiłas , sama to nigdy nie robiłam i nie wiem czy się odważę ;)
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie:) Musze się wreszcie zebrać i je zrobić.
OdpowiedzUsuń