Miło mi Cię powitać w moim małym świecie :)


Miło mi Cię powitać w moim małym świecie :) W mojej Krainie Szczęśliwości...


czwartek, 5 maja 2016

Historia pewnego stolika.... :)


Kilka lat temu, meblując nasze małe M wybrałam do kuchni funkcjonalny, 
nieduży, aczkolwiek wyjątkowo prosto rozkładany drewniany stolik.
Ten prosty mebel z - bodajże - sosnowego drewna nigdy mnie nie zawiódł,
nigdy też do końca nie spełniał moich estetycznych oczekiwań.


Marzył mi się - i owszem - rozkładany, nieduży stolik, ale zupełnie, zupełnie inny.
Nigdy go nie znalazłam i doszłam do wniosku, że najpewniej już nie znajdę.

To skłoniło mnie do myślenia jak zmienić swój stół.
Od myślenia dość szybko przeszłam do czynów.

Nogi toczone zamówiłam jeszcze zimą 
- okazyjnie zakupione na olx przyszły bardzo szybciutko.
Wiedziałam jednak, że z całymi działaniami będę musiała poczekać do wiosny.


Na etapie myślenia doszłam bowiem do wniosku, 
że choć blat zostanie w niezmienionej formie, to jednak zmienimy jego kolor
i uwydatnimy słoje :)

Trociny w nosie, długie chwile ze szlifierką, a potem już tylko malowanie.
I stół zmieniał się nie do poznania....

Nogi pomalowane farbą kredową i zawoskowane.
Blat polakierowany Syntilorem w odcieniu Wenge.


Efekty naszej pracy możecie zobaczyć na poniższych zdjęciach.

Powiem tylko, że mnie ta zmiana bardzo cieszy.
Stoliczek jak nowy !




I teraz jest już zdecydowanie bardziej mój.
Bliższy wyobrażeniom o stoliku idealnym.
Ciekawa jestem Waszej opinii :)
Podoba się bardziej przed czy po metamorfozie ??



10 komentarzy:

  1. Wygląda świetnie :) Uwielbiam takie połączenie białe nogi i ciemny blat - sama od kilku miesięcy poluję na stół (mały, ale wielki po rozłożeniu) i mam zamiar go podobnie odpicować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i trzymam kciuki za znalezienie stołu ze snów :)

      Usuń
    2. a jaka to szlifierka? zastanawiam się nad kupnem :)

      Usuń
    3. Najzwyklejszy Parkside z Lidla :)

      Usuń
  2. Oczywiście, że po!!!! Cudny jest! Super wkomponowany w Twoje białe wnętrze!
    Buziaki! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Martuniu dzięki ogromne :)
      Cieszę się, że tak mówisz, bo właśnie się bałam czy będzie pasował :)

      Usuń
  3. Cudowna metamorfoza. Też planuję taką sztuczkę z przemianą zwykłych nóg na toczone. Zapraszam do siebie poczynaniadomowe.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nogi już same w sobie dużo zmieniają :) ja tylko żałuję, że tak długo z tym zwlekałam.

      Usuń
  4. W nowym ciele nowy duch... choć nie tak to szło ;) to zupełnie inny mebel. Super!

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo dobrze mu zrobiła ta odmiana :))

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że do mnie zaglądasz. To dla mnie niezwykle ważne, że zostawiasz po sobie ślad.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...