Zima wróciła, a wczoraj to nawet przymroziło do minus 16 stopni.
Mimo niskiej temperatury na dworze jest całkiem miło i tak... jasno :)
Dlatego postanowiłam zabrać Was na spacer po okolicy.
Czasem należy wręcz wyłączyć się, złapać oddech, popatrzeć na świat,
zresetować myśli i złapać dystans.
Tylko dzięki temu człowiek jest w stanie wrócić z nową energią, głowa pełną pomysłów
i chęciami do pracy...
Zapraszam na krótką rundkę po zaśnieżonych ścieżkach,
gdzie nie tylko Łatka lubi się przechadzać :)
Mimo niskiej temperatury na dworze jest całkiem miło i tak... jasno :)
Dlatego postanowiłam zabrać Was na spacer po okolicy.
Czasem należy wręcz wyłączyć się, złapać oddech, popatrzeć na świat,
zresetować myśli i złapać dystans.
Tylko dzięki temu człowiek jest w stanie wrócić z nową energią, głowa pełną pomysłów
i chęciami do pracy...
Zapraszam na krótką rundkę po zaśnieżonych ścieżkach,
gdzie nie tylko Łatka lubi się przechadzać :)
pieknie , a gdzie to ?
OdpowiedzUsuńAgnieszko, tuż za rogiem ;) Gmina Klucze, okolice Godawicy :)
UsuńOkolice przepiękne i ta kapliczka. U nas mamy szlak kapliczek, który można przebyć rowerem lub pieszo. W zimowej scenerii jest coś pięknego może to biel, może to sople lodu zwisające z dachów i rynien, a może jedno i drugie. Lubię zimowe spacery w szczególności w zimowe słoneczne dni. W dzieciństwie robiło się ślizgawkę lu wyścigi na sankach. Miło wspominam kuligi, których było mało ale ważne, że były. Sznur sanek ciągnięty za samochodem i zachodzenie na zakrętach, coś fajnego.
OdpowiedzUsuńA gdzie znajduje się taki szlak? To musi być piękne miejsce :)
UsuńSłońce, śnieg i lekki mróz to idealna sceneria do spacerów po malowniczej miejscowości i kuligów, ja swój pierwszy mam wciąż przed sobą :)
A u mnie nawet płatek śniegu nie spadł :( eh
OdpowiedzUsuńGdybym mogła mieć życzenie dotyczące śniegu, to chciałabym go tylko w weekendy - dzięki temu wiedziałabym, że dojadę do pracy, a tak? Nigdy nie wiadomo 😉
UsuńNieraz rozpamiętuję dzieciństwo i zabawy na śniegu oraz zjeżdżanie na sankach z górki. Kiedyś to były zimy z dużą ilością śniegu, nie jak teraz, że napada trochę i zaraz stopnieje. Mieszkam na północy kraju i narzekam na brak śniegu. Z jednej strony to dobrze z drugiej, no cóż....
OdpowiedzUsuńJako, że już po Nowym Roku spóznione ale szczere życzenia wytrwałości w postanowieniach noworocznych o zdrowia.
Zima jest piękna, choć przy takich mrozach wolałabym siedzieć w domu pod kocem. Pamiętam z dzieciństwa srogie zimy z dużą ilością śniegu. Chyba odwykłam od takich.
OdpowiedzUsuń