Wyniki Konkursu na Miłe Słowa - czyli musiałam nagrodzić Was wszystkie :)

Kochane Moje :)

Wzruszyłam się niezwykle czytając Wasze komentarze i... dziękuję Bogu, że było ich (tylko) 8 !

Bo i tak miałam niezłą zagwozdkę!

Niesamowite jest to uczucie, które towarzyszyło mi podczas czytania Waszych miłych słów :)

Dzięki serdeczne i poziomeczki moje dla Was ! 

Finalnie, 

bon o wartości 20 zł na zakupy na moim bazarku, 

wygrywa moja wierna czytelniczka:

Gratuluję serdecznie i dziękuję za chwilę wzruszenia :)

Ale to nie koniec !!!

Chciałabym też wyróżnić dwie inne dziewczyny 

- dla Was mam 30 % zniżki na całe zakupy bazarkowe :)

A dla pozostałych pięciu dziewczyn 

- za wzruszenie i uśmiech, którego mi dostarczyłyście, za chęci i talent (głównie ten poetycki)

mam bonus na zakupy w wysokości -10 % 

Zainteresowane zapraszam na swój bazarek

i do kontaktu mailowego: sioodemka_blog@wp.pl

Bony/zniżki można realizować przez najbliższy miesiąc (do końca sierpnia 2014) :)

Pozdrawiam pourlopowo !

A już lada dzień kilka pourlopowych nowości !

PRZYPOMINAJKA..

Lada dzień koniec urlopu, a już jutro koniec możliwości wzięcia udziału 

w konkursie na miłe słowo w Krainie Szczęśliwości :)

Szanse spore, bo zgłoszenia zaledwie... dwa...

Przypominam, że do wygrania bon na zakupy z mojego bazarku

na którym m.in. sporo bransoletek :)

Zapraszam !

Infinity...

Już są :)

Nowe bransoleteczki z serii Forever 

Ostatnie cieszyły się dużym zainteresowaniem, więc powstały kolejne.

Zapraszam na bazarek po nowe kolorki :)

Miłego tygodnia !

:)

PS przypominam o konkursie, gdzie można wygrać bon na zakupy z mojego bazarku :)

Konkurs na miłe słowa :)

Drogie Czytelniczki :)

To Wam dedykuję dzisiejszy post.

Lato w pełni, sezon urlopowy również.
Haha! Przyszedł i czas na mnie !

Wprost nie mogę doczekać się urlopowego wyjazdu :)
Szum morza, piasek pod stopami, rybka z kutra - czego chcieć więcej ??

Chwilkę mnie nie będzie - fakt, ale...
 Nie zostawię Was przecież z niczym !

Proponuję zabawę słowną , której wyniki poznacie w ostatni weekend lipca.
W konkursie będzie do wygrania bon o wartości 20zł do wykorzystania na moim bazarku :)

A teraz wyjaśnię na czym będzie polegała zabawa.
Otóż wygra osoba, która w zwięzły, ale jednocześnie interesujący sposób
napisze (pod tym postem) dlaczego zagląda na mojego bloga,
dlaczego go lubi i co tu jest takiego fajnego, że po prostu warto :)

Forma - dowolna (może to być jedno zdanie,
ale również rymowanka, czy pojedyncze słowa-skojarzenia).

Czekam na Wasze propozycje, aby wybrać tę najciekawszą !

Będę również wdzięczna za udostępnienie informacji o konkursie
na Waszych blogach i facebookach :)

Wpisy rejestruję do 25.07.2014

Pozdrawiam Was słonecznie !!!

 Magda

Nieskończenie lipcowe biżuteryjki :)

Już mogę zaprosić Was na swój bazarek do obejrzenia kolejnych nowości :)

Może któraś z nich skradnie Wasze serduszka ?

Są kolejne sznureczkowe w letnich kolorkach.

Delikatne z naturalnych kamieni - idealne do letniej sukienki :)

 Znajdziecie też wersję bardziej elegancką, klasyczną na wieczór :)

Zapraszam serdecznie !  :)

Domowe nalewki owocowe :)

Rabarbarówkę pierwszy raz piłam jakiś rok temu i przepadłam ! :)

Dobrze zrobiona, lekko schłodzona, w letni wieczór.. mmmmm - boska.

Przepis jest dosyć prosty i fajny, więc podaję :)

Będziemy potrzebować:

1 kg owoców

ok. 0,7 kg cukru (może być mniej, gdy lubimy mniej słodkie nalewki)

1 litr spirytusu

1-1,25 litra źródlanej wody niegazowanej

Owoce myjemy, obieramy i przekładamy do dużego słoja.

Zasypujemy cukrem (do rabarbarówki dodałam również troszkę cynamonu) 

i odstawiamy na 24 godziny, aby owoce puściły sok.

Przed zalaniem spirytusem dobrze potrząść trochę słojem, 

aby lepiej rozpuścić cukier.

Zalewamy owoce, zakręcamy szczelnie słój i odstawiamy w chłodne, ciemne miejsce.

Przez pierwsze dni dobrze od czasu do czasu potrząsnąć słojem.

Nalewka "przegryza się" 4-6 tygodni (zależnie od owoców - truskawki krócej, rabarbar dłużej).

Po tym czasie otwieramy nasz słój, przecedzamy owoce i... dolewamy wody :)

Nalewki powinno przelewać się przez podwójnie złożoną gazę, aby pozbyć się wszystkich drobinek.

My jednak chcieliśmy by pozostał w niej cynamon 

i po przecedzeniu przez zwykłe sitko przelaliśmy prosto do przygotowanych wcześniej butelek.

Moja (kolejna) porzeczkowo-truskawkowa już nastawiona.
A poniżej zdjęcia rabarbarówki już przelanej do wyparzonych buteleczek :)

Polecam i życzę przyjemnego weekendu !

Jak doczyścić nasze ulubione, emaliowane naczynia ??

Wiele z Was je uwielbia równie mocno jak ja.

Są piękne, trwałe i stylowe - naczynia z emalii.

Jednak jak na wszystkim - po pewnym czasie pojawiają się na nich oznaki użytkowania.

Przebarwienia, otarcia, osady etc.

Próbowałam gotować sodę z octem, kwasek cytrynowy i inne...

Ale najskuteczniejszym sposobem na doczyszczenie 

moich emaliowanych garneczków okazał się sposób na gąbkę z mleczkiem czyszczącym typu Cif :)

Mikrogranulki ładnie ścierają osady i garnek jest jak nowy. 

TADAM !

 

Później wystarczy dokładnie, kilkukrotnie wypłukać garnek

lub nawet koniec końców wygotować i...

może nam służyć kolejne, długie miesiące :)