Rabarbarówkę pierwszy raz piłam jakiś rok temu i przepadłam ! :)
Dobrze zrobiona, lekko schłodzona, w letni wieczór.. mmmmm - boska.
Przepis jest dosyć prosty i fajny, więc podaję :)
Będziemy potrzebować:
1 kg owoców
ok. 0,7 kg cukru (może być mniej, gdy lubimy mniej słodkie nalewki)
1 litr spirytusu
1-1,25 litra źródlanej wody niegazowanej
Owoce myjemy, obieramy i przekładamy do dużego słoja.
Zasypujemy cukrem (do rabarbarówki dodałam również troszkę cynamonu)
i odstawiamy na 24 godziny, aby owoce puściły sok.
Przed zalaniem spirytusem dobrze potrząść trochę słojem,
aby lepiej rozpuścić cukier.
Zalewamy owoce, zakręcamy szczelnie słój i odstawiamy w chłodne, ciemne miejsce.
Przez pierwsze dni dobrze od czasu do czasu potrząsnąć słojem.
Nalewka "przegryza się" 4-6 tygodni (zależnie od owoców - truskawki krócej, rabarbar dłużej).
Po tym czasie otwieramy nasz słój, przecedzamy owoce i... dolewamy wody :)
Nalewki powinno przelewać się przez podwójnie złożoną gazę, aby pozbyć się wszystkich drobinek.
My jednak chcieliśmy by pozostał w niej cynamon
i po przecedzeniu przez zwykłe sitko przelaliśmy prosto do przygotowanych wcześniej butelek.
Moja (kolejna) porzeczkowo-truskawkowa już nastawiona.
A poniżej zdjęcia rabarbarówki już przelanej do wyparzonych buteleczek :)
Polecam i życzę przyjemnego weekendu !
u nas się robią te truskawkowe narazie:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńmmm ale smaczek , ja tez zrobiłam porzeczki czerwone jedna , druga czarne i czerwone zobaczymy ;)teraz 6 tyg i mozna degustować dzieki za przepis
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Wyglądają przepysznie w tych ślicznych buteleczkach. Przepis już wylądował w moim segregatorze. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńkusząca propozycja :D
OdpowiedzUsuńJa polecam aronie na nalewkę. Twoja propozycja bardzo ciekawa, piękne są te buteleczki i etykiety . Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa robie zawsze z czarnej porzeczki:)
OdpowiedzUsuńChetnie sprobuje..z truskawek z pewnsoci bedzie fantastyczna :o)
OdpowiedzUsuńDzieki za przepis!