No i już po urlopie..
Powiem tylko, że było wspaniale.
Pogoda nam dopisała, naładowaliśmy akumulatory i odpoczęliśmy od prozy dnia codziennego.
Dla siebie przywiozłam morski skarb - co prawda nie z naszego morza,
ale cóż... urzekła mnie ta rozgwiazda :)
***
Czas wrócić do rzeczywistości.
Ale ale... przywiozłam ze sobą (oprócz rozgwiazdy i wspaniałych wspomnień) kilka nowości,
które już są dostępne na moim bazarku :)
Oto one:
To takie dwa w jednym - połączenie bransoletki z rzemyka z bransoletką z koralików :)
Pięknie prezentują się na dłoni :)
Występują w bardzo słonecznej, letniej i energetycznej kolorystyce.
Zapraszam zatem do oglądania ! :)
A już za kilka dni podzielę się z Wami swoimi cudownymi wspomnieniami,
zdjęciami miejsc, w które warto zawitać i wiele, wiele więcej :)
Jak zwykle śliczne bransoletki, potrafią zauroczyć:)
OdpowiedzUsuń..jedną z niezmiennych cech urlopu jest jego przewidywane zakończenie ..które nijak się nie da wydłużyć;)) ehhh....
..ale rzeczywistość PO też jest interesująca jak się jej tak przyjrzeć:)))
Serdeczności!:)
sliczne bransoletki :)) i cieszę się ze urlop udany , ja mam go jeszcze przed soba :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńAguś - zazdroszczę :) ahhhh piękny to czas !
Wszystkie Twoje "wyroby" są śliczne
OdpowiedzUsuńWitaj
OdpowiedzUsuńOpalona rączka. Rozumiem, że urlop był udany!
Pozdrawiam