Przychodzi taki czas, kiedy kobieta ma ochotę
sprawić sobie jakąś typowo babską przyjemność.
A to torebeczka, a to szmineczka...
I mnie ostatnio naszło, a że fajnie się złożyło, bo na urodziny dostałam m.in.
karty podarunkowe, to zaszalałam w Sephorze i Rossmanie :)
Paletka do konturowana to coś, co cały czas uczę się poskramiać,
ale chyba idzie mi to coraz sprawniej :)
Zainwestowałam też w kilka porządnych pędzli i pędzelków.
Teraz nakładanie i blendowanie cieni jest duuużo łatwiejsze.
Generalnie robienie makijażu przy ich pomocy, to czysta przyjemność !
Czekam aż skończy się mój sypki puder, bo wiele dobrego słyszałam o ryżowym firmy Paese
Potrzebuję jeszcze jakiegoś dobrego podkładu matującego strefę T.
Ostatnio używałam Revlona (colorstay oraz photoready), ale jakoś przestał mi odpowiadać.
Polecacie jakiś inny, niekoniecznie drogi ??
Chwilkę przed urodzinami udało mi się również (po latach poszukiwań!)
znaleźć pasującą do mojej karnacji, zębów etc. czerwoną szminkę.
Szczerze powiem, że straciłam już nadzieję i doszłam do wniosku,
że w każdym czerwonym będzie mi po prostu źle.
A w tym czuję się całkiem dobrze !
Taka niespodzianka ! :)
Moją faworytka została matowa,
a jednocześnie odżywcza Lambada firmy Gosh (nr 60).
A na koniec tych przyjemności, to jeszcze znalazłam się na okładce Vogee !
Czyż nie cudownie ?
Wszystko dzięki mojej przyjaciółce ! :*
Mmmwah ! Dziękuję !
Ah, tak to prawda :) ja ostatnio postanowiłam zaszaleć i zamówiłam sobie fioletową szminkę - nigdy takiej nie używałam i dziwnie się czuję z mocniejszą szminką na ustach, ale raz się żyje :)
OdpowiedzUsuńdo czerwonych też nie byłam przekonana, póki nie znalazłam swojego ideału :)
a na początku listopada ma być w Rossmannie promocja -49% na produkty do makijażu... ojoj, mój budżet chyba się trochę uszczupli ;p
Super, że mówisz! Poczekam z zakupem podkładu :)
OdpowiedzUsuńSuper mieć taka przyjaciółkę :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
MZ
Oooo tak :) Zdecydowanie !
OdpowiedzUsuń