Coś nie tak ?

No chyba coś ze mną nie tak....

Idzie wiosna, wszyscy stęsknieni są barw, słońca, zieleni.

No i mnie też tego brakuje. Ale...

W grudniu motorem do przedświątecznych porządków były dla mnie dekoracje, które stopniowo pojawiały się w mieszkaniu.

Pomyślałam, że może i tym razem zrobię podobnie.

Wybrałam się zatem po kilka drobiazgów do świątecznego stroika.

Wczoraj przeglądając blogi, sklepy internetowe i wygooglowaną grafikę znalazłam kilka kolorowych, pięknych dekoracji.

Najbardziej podobają mi się te łączące zieleń z bielą i różem.

Ja tymczasem do domu przytaszczyłam wianek pokryty sztucznym mchem, naturalny sizal, wydmuszki przepiórcze i małe,

brązowe gniazdko z patyczków.

Kolorów (wesołych i radosnych) totalnie brak. 

Co się ze mną dzieje ? Hmm....

Myślę, co by tu zrobić by ta kompozycja jednak była wesoła - mimo to.

Będę kombinowała, zrobię coś z tego co mam w domu.

Coś dodam, coś zmienię... Nic mi się nie klaruje...

Mam zajączka drewnianego... tylkgo gdzie ja go.. do gniazdka ?

Masakra !

Popatrzę jeszcze na te inspiracje, pomyślę.... może nawet coś wymyślę ?

Fotografie zapożyczone z internetu