Te cytrynki, to mój wymarzony prezent urodzinowy,
w końcu zawisł na mojej kuchennej ścianie :)
Cieszy mnie tym bardziej, że za oknami totalnie brak słońca,
a te cytrynki są bajecznie słoneczne i od razu weselej zrobiło się w mojej kuchence !
Wracam do pracy nad domkami herbacianymi i szkatułkami,
a tymczasem zapraszam na Szczęśliwy Bazarek,
gdzie wskoczyło dzisiaj kilka nowości :)
Dziękuję Alinko !
:) Piękne pełne słońca cytrusy!!:)
OdpowiedzUsuńPiękne cytrynki.:) U nas dzisiaj lekko wyjrzało słoneczko :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńbiel i cytrynki...ładnie się komponują
OdpowiedzUsuńFajne cytrynki :) Z pewnością wniosą masę pozytywnych myśli do domu :)
OdpowiedzUsuń