San Marino chyba nie trzeba przedstawiać.
Znają je fani piłki nożnej, znają fanki markowych perfum.
Nie jest już tak atrakcyjne dla zakupoholików, jak jeszcze kilka lat temu, ale nic to…
Wzgórze, widoki, architektura, to jest to po co przede wszystkim warto tam pojechać.
Tak czy siak - wróciłam stamtąd cięższa o kilka litrów wina, likierów, oliwy z oliwek i parmezanu.
Dzięki tym zakupom
powstał kosz pyszności dla rodziców, a w szczególności dla mamy
– z okazji zaległego Dnia Matki oraz nadchodzących urodzin.
– z okazji zaległego Dnia Matki oraz nadchodzących urodzin.
Na naszej drodze nie
mogło oczywiście zabraknąć Pizy. Pole cudów naprawdę robi wrażenie.
Warto tam jechać choćby raz.
Bo Piza to nie tylko Krzywa Wieża (Torre Pendente), ale również piękna katedra i baptysterium.
Również fani wyrobów skórzanych i zjawisk paranormalnych znajdą tam coś dla siebie :)
Warto tam jechać choćby raz.
Bo Piza to nie tylko Krzywa Wieża (Torre Pendente), ale również piękna katedra i baptysterium.
Również fani wyrobów skórzanych i zjawisk paranormalnych znajdą tam coś dla siebie :)
Fajnie pobyć tam
trochę, napatrzeć się, nacieszyć włoskim słońcem i - nadmorskim już mimo
wszystko - klimatem, pośmiać z przyjaciółmi, napić pysznego toskańskiego piwka
i wyruszyć dalej.
Piękna pogoda,
przemili ludzie (mnóstwo ludzi), zabawne zdjęcia – to moje wspomnienia z Pizy.
***
Jutro ostatni włoski post.
Na deser - naturalnie - zostawiłam sobie to, co (według mnie) najlepsze :)
Miłej nocki !
:)
***
Jutro ostatni włoski post.
Na deser - naturalnie - zostawiłam sobie to, co (według mnie) najlepsze :)
Miłej nocki !
:)
W Pizie też byłam... piękne, kolorowe i optymistyczne fotki :)
OdpowiedzUsuńPewnie to była wycieczka z Itaki,bo pięć lat temu byłam w tych samych miejscach.W tym roku wyruszam do Umbrii,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Was serdecznie
Jaga to nie była wycieczka z żadnego biura. Znajomy organizował i sam wyznaczał trasę :)
UsuńZahaczyliśmy też o Umbrię :)
Zazdroszczę, ale niedługo sama również zrobię sobie małe wakacje :)
OdpowiedzUsuń