W świadomości turystów San Gimignano, czyli miasto wież, to archetyp włoskiego miasteczka.
Zwane jest również „Manhattanem średniowiecza”.
Miasto z zachwycającym pejzażem, zabytkami i urokliwym klimatem.
Mnie urzekło, mam sporo zdjęć, myślę, że i Was oczaruje swoim klimatem :)
Miasteczko słynące z legendy o diable, który w ciągu jednej nocy wybudował na szczycie wieży
przy Piazza della Cisterna alkowę i uwiódł kobietę wychylającą się z okna,
która oczekiwała na powrót męża.
To również piękna historia Św. Finy. Warto o niej poczytać więcej, gdyż wielu chorych zostało uzdrowionych po odwiedzeniu jej grobu.
Gdy jej umęczone
chorobą ciało zabierano ze stołu na którym leżała, odkryto na nim pełno małych,
białych fiołków, a ich słodka i delikatna woń rozchodziła się po całym pomieszczeniu.
białych fiołków, a ich słodka i delikatna woń rozchodziła się po całym pomieszczeniu.
Dzisiaj można spróbować lodów, które powstały ku jej czci, a które wygrały Targi Expo w Mediolanie.
Te lody to Crema di Santa Fina.
Pyszne, delikatne, z orzeszkami pini, wanilią, szafranem i …. no właśnie,
skład to pilnie strzeżona tajemnica :)
Są wyjątkowe, podobnie jak propozycja dla panów – fanów piłki nożnej,
a w szczególności włoskiej Fiorentiny
– lody o nazwie Curva Fiesole (czyli połączenie smaku jagód i ricotty).
Serdecznie polecam ! Najlepiej smakują u stóp Cisterny ;)
W San Gimignano
skusiliśmy się nie tylko na lody, ale i na truflowe przysmaki.
Oliwę z oliwek i pasty – wspa-nia-łe ! Absolutnie !
Ale kusiło nas dużo dużo więcej...
Oliwę z oliwek i pasty – wspa-nia-łe ! Absolutnie !
Ale kusiło nas dużo dużo więcej...
Pewnie dlatego uległam i skusiłam się również na śliczne,
jasnoturkusowe, ceramiczne naczynko na oliwę :)
Piękną mają tam ceramikę, ale ceny przyprawiają o zawrót głowy...
Widoki stamtąd przecudne, typowo toskańskie :)
Pozdrawiam Was cieplutko i ... cóż jeszcze chyba tylko jeden post włoski przed nami :)
Kończyć czas pomału naszą podróż, bo mam już mnóstwo zaległości,
a tyle chciałabym Wam pokazać :)
Dobrej nocki !
Piękną mają tam ceramikę, ale ceny przyprawiają o zawrót głowy...
Widoki stamtąd przecudne, typowo toskańskie :)
Mury otaczające miasteczko. Piękne i takie włoskie :)
Są zapowiedzią wyjątkowej podróży wąskimi uliczkami, którą zaraz ma się odbyć :)
Pozdrawiam Was cieplutko i ... cóż jeszcze chyba tylko jeden post włoski przed nami :)
Kończyć czas pomału naszą podróż, bo mam już mnóstwo zaległości,
a tyle chciałabym Wam pokazać :)
Dobrej nocki !
Bosko!!!
OdpowiedzUsuńCudowne widoki :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie bardzo klimatyczne - i te cudne wąskie uliczki! I widoki! Ahh...
OdpowiedzUsuń