Każdy z nas o czymś marzy, jednak są takie pragnienia, które
znaczą dla nas wyjątkowo dużo.
To marzenia naszych najbliższych.
Mój mąż – majsterkowicz – od dawna marzył o swojej niedużej
przestrzeni,
pracowni, warsztacie – jak zwał, trak zwał.
Teraz, kiedy jej powstanie jest już tylko kwestią czasu,
postanowiłam wykonać dla niego upominek.
Dzisiaj prezentuję Wam ścienną dekorację z motywującą sentencją,
a do kompletu, na największym heksagonie, powstanie jeszcze zegar
– utrzymany rzecz jasna w tej samej konwencji, z mnóstwem ciekawych,
hdf’owych dodatków w tym cyferek, które są już dostępne w sklepie.
W tej pracy wykorzystałam m.in. pasty strukturalne, maskę, farbę kredową i metaliczną,
gel medium, gazę i trrrrochę nowiutkich artistkowych dodatków:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Miło mi, że do mnie zaglądasz. To dla mnie niezwykle ważne, że zostawiasz po sobie ślad.