Dalej pozostaję w słodkiej stylistyce, ale tym razem za sprawą... prawdziwych łakoci :)
Oryginalny przepis pochodzi stąd.
Oryginalny przepis pochodzi stąd.
Podesłała mi go Zuzia, a nawet poczęstowała tortem swojej produkcji.
Pycha ciacho !
Musiałam je powtórzyć, ale ale !
Nie bez małych zmian w przepisie.
Niestety tym razem, to nie zasługa mojej inwencji,
a braku pewnych składników w naszych sklepach :(
Poniżej zamieszczam swój zmodyfikowany przepis.
Będziemy potrzebować tortownicy o średnicy ok 23 cm
Poniżej zamieszczam swój zmodyfikowany przepis.
Składniki:
650g gotowego, puszystego i mięciutkiego ciasta drożdżowego
80 ml likieru pomarańczowego wymieszanego z 1-2 łyżkami rumu i kandyzowaną skórką z pomarańczy
80 ml likieru pomarańczowego wymieszanego z 1-2 łyżkami rumu i kandyzowaną skórką z pomarańczy
(można również kombinować z advocatem, rumem i aromatem pomarańczowym)
2 jajka
2 jajka
80g drobnego cukru
500g serka mascarpone
250ml śmietany kremówki 30-36%
100ml porto (wino musi być białe, słodkie i wysokoprocentowe, najlepiej ok 18-20%)
125g posiekanej, gorzkiej czekolady
100g orzechów pistacjowych, posiekanych
500g serka mascarpone
250ml śmietany kremówki 30-36%
100ml porto (wino musi być białe, słodkie i wysokoprocentowe, najlepiej ok 18-20%)
125g posiekanej, gorzkiej czekolady
100g orzechów pistacjowych, posiekanych
4 łyżki pestek granatu
Będziemy potrzebować tortownicy o średnicy ok 23 cm
Sposób przyrządzenia:
Z mniej więcej 1/3 kawałków wyłóż dno tortownicy. Część porwij, żeby
wypełnić wszelkie szczeliny.
To nic trudnego,gdy ciasto jest miękkie i elastyczne.
Skrop spód 3-4 łyżkami likieru (lub innego alkoholu),
by nasączyć ciasto.
Otrzymasz coś w rodzaju cudownej złocistej mozaiki.
Teraz przygotuj pyszny krem.
Ubij białka na pianę, dodaj żółtka i utrzyj z cukrem, aż będą bardzo
puszyste i lekkie.
Na wolniejszych obrotach wmieszaj mascarpone i
kremówkę,
po czym stopniowo dolej wino i ubijaj, aż krem będzie gęsty i
gotowy do smarowania.
Zaczerpnij 250ml (pełną szklankę) kremu do słoiczka i wstaw do lodówki
- będzie potrzebny tuż przed
podaniem tortu.
Do miski z kremem dorzuć 100g czekolady oraz 75g posiekanych pistacji
i przemieszaj.
Połową kremu pokryj spód z ciasta przygotowany w tortownicy.
Połową kremu pokryj spód z ciasta przygotowany w tortownicy.
Rozłóż kolejną porcję ciasta na warstwie kremu, ponownie
wypełniając wszelkie szczeliny.
Nasącz ciasto 3-4 łyżkami likieru.
Nałóż drugą połowę kremu i równomiernie rozprowadź.
Przykryj go trzecią i ostatnią warstwą ciasta tak jak poprzednio i zwilż
ją ostatnimi łyżkami likieru.
Przykryj wszystko dokładnie plastikową folią lub papierem do pieczenia,
delikatnie
dociskając ją do ciasta, a potem wstaw do lodówki
przynajmniej na 24h albo nawet na 2 dni (im dłużej tym lepiej).
Przed podaniem wyjmij ciasto z lodówki, zdejmij folię,
otwórz tortownicę,
po czym ułóż tort na płaskim talerzu lub paterze i posmaruj z wierzchu zachowaną porcją kremu.
po czym ułóż tort na płaskim talerzu lub paterze i posmaruj z wierzchu zachowaną porcją kremu.
Nie próbuj przekładać tortu z dna tortownicy, ponieważ
dolna warstwa kromek jest bardzo mocno
i smakowicie nasiąknięta.
Posyp tort − a jeśli chcesz, to i wokół tortu
−
pozostałymi kawałkami czekolady, posiekanymi pistacjami i klejnocikami pestek granatu.
pozostałymi kawałkami czekolady, posiekanymi pistacjami i klejnocikami pestek granatu.
Serdecznie Wam polecam to ciacho.
Babka panettone (z oryginalnego przepisu)
jest dostępna w okresie przedświątecznym m.in. w Lidl'u czy Makro :)
Pozdrawiam ciepło !
Komu kawałeczek ? :)
Cudowna złocista mozaika mówisz? ;) Chętnie bym się wprosiła na takie ciacho :)))
OdpowiedzUsuńTort wygląda pięknie i pewnie jest przepyszny.
OdpowiedzUsuńBLOG-SeeHome made with passion
Ach! Piękne zdjęcia. Zjadłabym!!!
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie!
Pozdrawiam!
Iza
Mmmm wygląda bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie to zawsze takie pyszności, że aż ślinka cieknie:) Pozdrawiam Ala
OdpowiedzUsuńO rany, ależ to wygląda! Moje ślinianki zmusiły mnie do zareagowania ;) Boski tort! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Inka
Wygląda obłędnie:)
OdpowiedzUsuńJuż mi ślinka kapie :)
OdpowiedzUsuń