Wszędzie pełno przepisów na pudding chia z soczystymi, sezonowymi owocami jak truskawki, maliny, borówki etc.
Pomyślałam, że może spróbuję zrobić troszkę bardziej zimową wersję.
Wyszła super, ale następnym razem dodam jeszcze świeże cząstki mandarynki :)
Bazowy pudding to:
3 łyżki nasion chia, niepełna szklanka mleka i łyżka syropu karmelowego.
Wymieszane składniki wędrują do lodówki na 3-4 godziny lub całą noc :)
Na wierzchu zagościły jabłka i rodzynki, doprawione kardamonem i cynamonem.
Wszystko razem podduszone w garnuszku z dwiema łyżkami świeżo zaparzonej kawy.
Aromat w całym domu boski !
Jeśli ktoś lubi bardzo słodko,
to do jabłek również można dodać odrobinę syropu karmelowego (ja używam tego z Lidla) :)
Gorące jeszcze jabłka z dodatkami umieściłam na puddingu i dodałam kostkę gorzkiej czekolady,
która przepysznie się w nich roztopiła...
Polecam na zimowe wieczory !
Ooo zjadłabym :) Takie rzeczy lubię na deser ;)
OdpowiedzUsuńBuźka
właśnie mam zamiar kupic te nasionka :)
OdpowiedzUsuńOj oj smakowicie to wszystko wygląda:) mniam!:)
OdpowiedzUsuńI co, ładnie Ci się zżelowały? Bo mi ciągle wychodzi rzadkie. A, i jak ktos nieprzyzwyczajony do chia, to ostrzegam, ze może bolec brzuszek, wiec lepiej potrzymać w mleku dłużej, niż krócej.
OdpowiedzUsuńAguś może dajesz ich zbyt mało ? Mnie się pięknie zżelowały :)
UsuńKupiłam te z firmy Sante (były ostatnie i udało mi się je kupić za jakieś śmieszne 4 zł).
Zamierzam niebawem nimi uraczyć cała rodzinę, bo jestem pewna, że ich nie znają - będzie szok ! :)
Trzy łyżki na 3/4 szklanki mleka. Nie miało to konsystencji budyniu...
UsuńW Internetach są różne przepisy, ale ja zalewam po pierwsze - zimnym mlekiem, a po drugie łyżki nie są płaskie, tylko takie dostanie, jak mi się nabiorą :)
UsuńMoże Ty masz Aguś łyżki za małe ????!!! ;)
Pysznie ... ale zachęcająco wgląda:)
OdpowiedzUsuńBzi