Każdy ma jakąś zachciewajkę.
Nie wszystkie jednak są realne i mieszczą się w kategorii "do spełnienia".
Zuzia chciała mieć londyńska budkę telefoniczną i powstała....
taka kuchenna, na herbatki :)
Z zastrzeżeniem Niebieskiego, "że on już więcej takich nie robi!"
(z uwagi na niezliczoną ilość okienek).
A więc Zuziu - masz unikatową, jedyną i niepowtarzalną czerwoną budkę :)
Pomalowałam farbką akrylową, polakierowałam
i dorobiłam szyldy z gipsu z napisem "telephone"
Jeszcze tylko umiejscowiłam herbatki....
i zapakowałam wszystko co czerwone
(to zdecydowanie ulubiony kolor piątkowej solenizantki) :)
cudowna!!!!
OdpowiedzUsuńFantastyczny pomysł na herbatę:)
OdpowiedzUsuńSuper prezent :)
OdpowiedzUsuńNo po prostu fantastyczna sprawa!!!
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pomysł! Serio super spraw:)
OdpowiedzUsuńŻe niby mąż tak sam,samiutki? O żesz Ty,zdolny bardzo ten mąż! :)))
OdpowiedzUsuńNo sam sam :) Zdolny i do tego pomysłowy :)
UsuńRewelacyjny prezent! :)
OdpowiedzUsuńgnialna!
OdpowiedzUsuńrewelacyjna :)
OdpowiedzUsuńświetna !
OdpowiedzUsuńsuper butka - zdolniacha z Niebieskiego:) i wcale się nie dziewię że nigdy więcej takiej ;) buziaki
OdpowiedzUsuńgenialna!!! Też taką chcę!!! Zrób ich więcej, proszę :)
OdpowiedzUsuńA już pomyślałam przez moment, że Magda ubiera się w kolory wreszcie...ale to na prezent.... Fajowy pomysł.A model to dzieło Niebieskiego? Szczęściara!Buziaki dla obojga!
OdpowiedzUsuńNie dziwie się, że nigdy więcej. powiedział Bartek. Ale przekaż moje gratulacje.
OdpowiedzUsuńjedyna w swoim rodzaju.
OdpowiedzUsuń