W tym roku, w ostatni weekend września - jak już tradycja nakazuje
- odbył się kolejny zlot dekupażystek :)
Znów miałam przyjemność gościć u siebie kobietki z rożnych zakątków Polski.
Było nas troszkę mniej niż w ubiegłych latach,
ale za to miałam okazję poznać dwie, nowe, wspaniałe kobietki ! :)
Było jak zwykle wspaniale i uroczo.
Nie brakowało serdecznych powitań za dnia i nocą, gdy kolejne zlotowiczki docierały :)
Nikomu nie zabrakło uśmiechu, pomysłów i twórczych inspiracji :)
Każda dostała swoje łóżeczko, łyczek i kawałeczek czegoś z obowiązkowego zestawu zlotowego...
Naturalnie był również tort od Alinki - ja nie wiem jak ona to robi,
że zawsze dowiezie go w całości tyle kilometrów !
Lampka szampana i do dzieła !
Zaczynamy tworzyć :)
Był naturalnie dekupaż...
Ale nie zabrakło też nowych technik.
Tym razem padło na easy painting
- Ela wytrwale pokazywała nam jak namalować takie cuda....
A my podsuwałyśmy jej tylko kolejne, zagruntowane przedmioty do ukwiecenia :)
Deseczki, pojemniczki, herbaciarki...
Butelki, wieszaczki i znów butelki ;)
Nie byłabym sobą, gdybym nie spróbowała czegoś stworzyć tą techniką.
Oto mój pierwszy obrazek i różany świeczniczek :)
TA-DAM !
Były też prezenty !
Piękne kolczyki od Tereni i Romy...
Lampeczka od Kici :)
Na blogu pokazywałam już ptaszeczkowe słoje od Joli,
zestaw do malowania od Eli jest już w użyciu, a cytrynki krzyżykowe od Alinki,
niedługo do mnie przyfruną i zawisną w kuchni !
Dziękuję Wam za wszystko - za ciepło, uśmiech,
twórczo spędzony czas, pogaduchy nocą, wspólne śniadanka i energię,
której zawsze zostawiacie całą elektrownię :)
Buziaki i do zobaczenia za rok !!! :)
wspaniale są takie spotkania
OdpowiedzUsuńcudownie dziewczyny wygladacie i jakie cuda stworzyłyście:D
OdpowiedzUsuńAle Wam zazdroszczę , musiało być wspaniale i takie piękne rzeczy zrobiłyście , pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPo pierwszych imprezowych zdjęciach pomyślałam, że pewnie nic nie stworzyłyście ... hihi :D
OdpowiedzUsuńAle widzę, że impreza powitalna dodała wam poweru i wyszły takie cuda !
Buźka !
Tylko pozazdrościć takiego spotkania:)
OdpowiedzUsuńIle radości w Waszych zdjęciach :)
OdpowiedzUsuńMadziu droga to był wspaniały czas /szybko minął / szkoda ale wspaniale tworzy się w tak doborowym
OdpowiedzUsuńtowarzystwie. Kociołek jak zwykle kochana był najlepszy. Do zobaczenia u mnie na wiosnę.
och musiało być wspaniale :) Chyba się wproszę na przyszłoroczną imprezę :P
OdpowiedzUsuńkurcze Dziewczyny, jakie Wy jesteście zdolne!!!
OdpowiedzUsuńcudnie spędzony czas pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńA to po tym szampanie takie "paskudztwa" powstały :):);)
OdpowiedzUsuńKiedy ja się tak naumiem, jejku:)
Mój wniosek, trzeba pić dużo szampana hihihi :)
UsuńI ja tam byłam.Ponatychałam się leśną i twórczą atmosferą,spłodziłam co nie co,nauczyłam się duuużo,nagadałam się, nawyściskałam, nawet wyspałam wyjątkowo :) Dziękuję każdej z osobna a gospodyni potrójnie! :*
OdpowiedzUsuńAleż Wam zazdroszczę takich spotkań,ja dopiero uczę sie deco i szukam kursów,szkoleń,spotkań u siebie,niestety niczego nie mogę znaleźć.Na razie uczę się sama,ale miło by było pojechać na takie spotkanie i podładować akumulatory.Jeśli mogę to zapraszam do siebie!!!
OdpowiedzUsuńsuper urodzinowe spotkanie :)
OdpowiedzUsuń