Lubię robić samodzielnie dekoracje wszelkiego rodzaju.
Aktualnie czas sprzyja tym zimowym i świątecznym,
dlatego postawiłam na bombki, jednak w bardzo naturalnym wydaniu.
Z lasu przytargałam solidny patyk,
na którym przy użyciu naturalnego sznurka
i kleju na gorąco zawiesiłam swoje bombki styropianowe.
Pierwsza z nich została pokryta efektem kamienia, dodałam ornament
i lekko podbarwiłam farbami - m.in. złotą metaliczną.
Kolejna została pokryta szyszkami modrzewiowymi, a następna zielonym chrobotkiem,
który również został przyklejony klejem z pistoletu.
Ostatnią zdobią popielate piórka i "zmrożone" owoce jarzębiny.
Reszta zawieszek pochodzi z Action, girlanda to Ikea,
a patyk cały jest pokryty subtelnym łańcuchem świetlnym z Jysk.
Sama dekoracja robi naprawdę fajne wrażenie.
Tym bardziej, gdy można się pochwalić, że wymyśliło się i zrobiło całkiem samemu.
W weekend czas skoczyć po choinkę, bo.... już mi się jej chce :)
Uściski !
Pięknie to wygląda. Również lubię takie naturalne dekoracje. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń