Łatka trafiła do nas 07. lutego 2014 roku,
Fotka - z kolei - dokładnie rok temu, 18. lutego 2018.
Obie dziewczyny, to zatem takie moje Walentynki :)
Młoda świetnie się u nas zaklimatyzowała.
Chyba mogę powiedzieć, że fajnie się już dotarły i dobrze się dogadują.
Nie wyobrażam sobie już domu bez nich,
a i one swoje kiepskie życia zamieniły, na... pieskie życie w naszym towarzystwie.
Kolejny raz apeluję - pisząc o nich, nietrudno o to - aby nie kupować,
a właśnie adoptować.
Przygarnięty psiak może być Waszym wspaniałym przyjacielem na długie lata,
a swoim przywiązaniem w niczym nie ustępuje "rasowcom".
Tym samym można sprawić dobry uczynek
i stać się bardziej uśmiechniętym człowiekiem - po prostu.
Bo jak się nie uśmiechać patrząc na te pyszczki ?
Takie przygarniaczki najwierniejsze , pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNajlepsze na świecie 😍
UsuńPsy, którym ratuje się życie i okazuje serce, są zawsze najwierniejsze.
OdpowiedzUsuńObie są cudowne, każda inna i wyjątkowa na swój sposób. Takie serduszka i miłość jaką dają człowiekowi jest nie do opisania :)
UsuńPo oczach widać, że to szczęśliwe, wdzięczne i kochające psiaki😊 zazdroszczę Ci Madziu takich slodziakow😉
OdpowiedzUsuńKochana, to prawda, ze mają się u nas całkiem dobrze ;) a zazdrościć nie ma czego, każdy może takiego przyjaciela mieć blisko siebie :)
Usuń