Taką kawkę zaserwowałyśmy dzisiaj z Łacią naszemu Niebieskookiemu :)
Mój przepis jest baaaardzo prosty.
W filiżance/kubeczku zaparzam mocną kawę (użyłam rozpuszczalnej),
słodzę (ja lubię słodką) i mieszam dokładnie.
W międzyczasie w garnuszku podgrzewam mleko
i po chwili spieniam je przy użyciu ręcznej trzepaczki quirl
(można również użyć tych małych, ręcznych elektrycznych spieniaczy).
Ważne jednak, żeby mleko było ciepłe, wówczas pianka nie opadnie :)
Wlewamy delikatnie nasze mleczko z pianką i gotowe!
Na koniec dodałam odrobinę cukru cynamonowego
(kupiłam gotową mieszankę w wygodnym pudełeczku umożliwiającym posypywanie wprost z niego).
Użyłam również serduszkowego szablonu do dekorowania kawy :)
Pięknej i słonecznej soboty !
My zbieramy się do weterynarza na zdjęcie szwów i serię szczepionek.
Trzymajcie kciuki za malutką, bo ja sama strasznie się boję...
Trzymam kciuki ! pomysł na kawę - świetny ! Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuńtaka kawka...marzenie:-)
OdpowiedzUsuńNie tylko, pewnie smaczna ale też śliczna .Mniam:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie:))
Wygląda jak z kawiarni! Muszę kiedyś popróbować spienianie mleka :)
OdpowiedzUsuńtrzymam ,,,i rozumiem ...bo zawsze mam tremę jak jadę z kotkami do weta:))
OdpowiedzUsuńmmmm pychota :)
OdpowiedzUsuńSama słodycz ta kawa!
OdpowiedzUsuń